Mam chustę elastyczną, ale też i nosidło Bondolino.
Pochodzę ze 20 minut z małym i boli mnie krzyż. A gdzie tu Wasze historie z dwugodzinnymi wycieczkamiDodam, ze nie mam problemów z kręgosłupem.
Czy to już koniec naszej przygody z noszeniem?
Nawiasem mówiąc chusta elastyczna sprawdza się mniej więcej do jakiej wagi dziecka? (Ignaś ma 9 kg).
Bardziej cenie sobie noszenie w chuście. Odnoszę wrażenie, ze mimo wszystko dziecko jest bliżej i jest stabilniejsze. Kupiłabym tkaną ale to tyyyle kasyNawet sprzedałabym Bondolino, ale mąż w chuście nosić nie chce (próbowaliśmy wiązać, ale cały czas narzekał, ze coś jest nie tak)...