edit - aha, kołkową ja mogę
ryż nei musi byc na parze, ale ważne żeby mial malo wody i koncowa faza to taka ze ryz juz bez gazu 'dochodzi' i wchłania wodę. ale Marika już duża, możecie spokojnie jeśc paellę, nie musicie się bawić w takie początkowe warzywka i ryż
a spotkanko chętnie
Kaś- przypadłdo gustu, tak że już go zmaltretowa i chciałam Wam odkupić. jakoś się zrewanżujemy. Mimo tego ze mu siagle przycina paluchy i jest sprawda wielu innych neiszczesc (wielki i ciezki) to i tak ukochany![]()