Cytat Zamieszczone przez hirek Zobacz posta
Witam Wszystkich,

założyłem konto na chusty.info tylko dlatego, że wyszukując przez google zapytanie o noszenie a rodzice otrzymałem na jednej z pierwszych stron właśnie ten wątek. Moje zaskoczenie było tak wielkie, że stwierdziłem (pomimo, że udzielam się*na tylko dwóch foach ), że nie mogę tego pozostawić*bez komentarza.

Mam na imię Hirek, jestem ze Kielc, mam dwie super córki oraz Teściow, cudownych jednak zaborczych - nigdy jednak nie zakwestionowali moich sposobów opieki nad dziewczynami - a mam dwie.
Nigdy nikt nie zwrócił mi uwagi na to, że noszę (nosiłem) dzieciaki w nosidełkach - mamą jest ginekologiem a ojciec neonatologiem. To co piszecie w tym wątku niezmiernie mnie zaskakuje, dlatego, że:
- zawiązanie dziecka w chustę to makabra, mordęga - przynajmniej dla ojca, takiego jak ja, który ceni sobie komfort, wygodę, sprawności działania, koszmar, że 102...
- nosidełka teraz to nie to samo co 10 lat temu ze sznurkeim pod pupą, jak to mówili rodzice, teraz są ok.
- zapięcie dziecka w nosidło teraz jest całkowicie ok. w chustę to koszmar - ja nie potrafię a przeczytałem chyba wszystkie uwagi osób, które podpisują się trageshule....coś tam.... co jest dla mnie totalną*bzdurą bo nie może być tak, że ktoś po trzech dniach szkolenia uważa się*z specjalistę...
Proszę Was o wytłumaczenie mi jak ojcu dwójki super fajnych, rozwiniętych dziewczyn o co chodzi z noszeniem w kawałkach szmaty, bo nie mogę tego zroumieć???

fajnie ale proponuję przekleić treść posta wątek powitalny, żeby było formalnie okey - bo my tu takie formalistki jesteśmy, chociaż wątek bez otów jest nieważny

to ja wytłumaczę to tak:

jako stuprocentowy facet, bo skoro strzeliłeś aż dwie super fajne córki, to musisz być 100% facet, posiadasz jak sądzę sprzęt zwany multifunkcyjnym scyzorykiem, taki z ostrzem, śrubokrętem, pęcetką, wykałaczką, nożyczkami, śrubokrętem, otwieraczem do konserw i kapsli etc. Najpopularniejszy model jest czerwony z krzyżykiem a te powiedzmy średniej klasy, są srebrne i do kupienia w Obi.

No, to chusta to właśnie taki scyzoryk a ergonomik to nóż kuchenny chusta służy do wielu rzeczy, kiedy zajdzie taka potrzeba to nawet samochód poholuje a nawet najlepszy ergo tego nie potrafi...
Też, często z lenistwa, noszę ergo, małż zdecydowani preferuje ergo ale... chusta to jednak multikit (od słowa toolkit a nie od kitu )

Czy wyraziłam się wystarczająco jasno jak na tę późną porę?

a! no i witamy tatę noszącego