na targach mother and baby miałam w torbie krótkiego storcha właśnie odebranego od Ani, a stary miał manduke - tylko poszedł ze starszą na siusiu. no i młodą miałam na ręku. no i oczywiście, ze dopadł mnie gość i ulotkę wręczył o womar drogę wskazał, szczegóły promocji (jakieś losowanie) wyłuszczył... darowałam mu kaganek, bo wyglądał na studencine dorabiającego