Nie wiem, czy to o mnie chodzi, ale też Was kilka razy widzieliśmyPierwszy raz przy papugach w ptaszarni i później szliśmy niemal łeb w łeb
W ogóle sporo było dzisiaj chust w ZOO (wczoraj ani jednej nie widziałam), w tym jedna mama w błękitnym pouchu i jedna długa błękitna wiązanka, malec w kieszonce - dlatego piszę, że nie wiem, czy to o mnie chodzi. A my byliśmy w turkusowej Bebelulu
Majonez w plecaku
Pozdrawiamy!
PS. Hipopotamy są boskie!