Byliśmy dziś i logopedy i pani zachwycona chustą, mówi, że też kiedyś nosiła (a ma ok. 50-ki) w chuście dziecko do 4 miesiąca życia. Jak opisywała mi tę chustę, to mówiła, że miała ok. 2m, dziecko w pozycji kołyski, oparte na ręce, a ręka unieruchomiona, czyli zawinięta chustą razem z dzieckiem , jak pokazywała, to pozycja skojarzyła mi się z temblakiem przy złamanej ręceSłyszał ktoś o czymś takim? Ciężko mi sobie wyobrazić
i zdaje mi się, że to średnio wygodne
![]()