ja to matka polka jestem, nie chodze na spacery tylko zeby spacerować, ale i zakupy robię, i po starszą do przedszkola... a i pieluchy zapasowe nosze ze sobą i 100 innych rzeczy. Do tej pory nosiłam Gaje z przodu, na plecach miałam plecak z różnościami. I dziś chciałam na małą na plecy wrzucić na spacer i okazało się, nie umiem jak wyjść, bo plecaka na piersi sobie nie zawieszę, a bez 100 rzeczy i transportera na zakupy ruszyć się nie mogę :/
jak sobie radzicie z problemem noszenia nie-dziecka, gdy dziecko na plecach siedzi?




					
					
					
						
  Odpowiedz z cytatem









. W mojej mieścinie takiej nie kupię, ale może fajny pokrowiec na nią uszyję. Dzięki za podpowiedź 

 Dzięki Mucho
), przewieszoną "na chustę" zaraz pod moją szyją  - czyli najpierw dziecko w 2x a potem torba ( w efekcie jest z tyłu), a jakby to miało byc wiazanie na plecach to byloby podobnie z ta roznica ze torba z przodu. Kurcze tlumaczyc nie umiem...ktos mnie zrozumial?
 i Asiuli Łobuziuli

 


