Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 57

Wątek: czy któraś jeździ komunikacją z dzieciem w plecaczku?

  1. #21
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    Jeździłam na końcu autobusu lub wagonika tramwajowego, stojąc tłem do kierunku jazdy i trzymając się poręczy.

  2. #22
    Chusteryczka Awatar Musli
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    1,586

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez anialodz Zobacz posta
    ale jak siadasz w dzieckiem w plecaku?? chyba ze w autobusie bokiem..
    Da się przodem Ania my małe jesteśmy-zmieścimy się
    nie ma mnie, wracam w niedzielę


    blog http://szandorowemusli.blogspot.com
    dziergadełka http://musli-ruszyczmiejsca.blogspot.com

  3. #23
    słoneczny_blask
    Guest

    Domyślnie

    ...
    Ostatnio edytowane przez słoneczny_blask ; 01-01-2014 o 15:17

  4. #24
    Chustomanka Awatar mamka_klamka
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,361

    Domyślnie

    Jeździłam z Markiem w MT, siadałam na krawędzi, ale on już całkiem spory wtedy był. Z Krzysiem jeszcze nie próbowałam. W ogóle na plecach go na dwór na długie wyjścia nie noszę jeszcze, a w autobusach gorąco jest, z tyłu nie ma go jak rozebrać.

  5. #25
    Chustoholiczka Awatar nemhain
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Warszawa, Mokotów
    Posty
    3,501

    Domyślnie

    My metrem jezdzimy codzinnie ale w kieszonce lub 2X.



  6. #26
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez słoneczny_blask Zobacz posta
    Nie jeździłam tramwajem nigdy, ale chętnie bym jutro wyruszyła, bo mi zajęcia synka przepadną, jednak mąż nie chce o tym słyszeć. Ma bzika na punkcie bezpieczeństwa. Do tej pory myślałam, że pozytywnego, ale on mi tu każe myśleć, co będzie jeśli się tramwaj z innym pojazdem zderzy, gdy on będzie w MT. Jakie jest tego prawdopodobieństwo?

    Wózkiem się nie przedrzemy przez te zaspy, a z okna widzę, jak samochody które wyjeżdzają z parkingu coróż trzeba spowrotem wepchnać na miejsce.

    powiedz mu, że w wózku bardziej niebezpiecznie ( szczególnie w gondolach) ale i w spacerówkach, zwłaszcza, jak dziecię ma tendencje do uwalniania rąk z pasów bezpieczeństwa.. pozatym mimo hamulców na kółkach wózek i tak przy zderzeniu poleci cały do przodu

  7. #27
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aga Zobacz posta
    powiedz mu, że w wózku bardziej niebezpiecznie ( szczególnie w gondolach) ale i w spacerówkach, zwłaszcza, jak dziecię ma tendencje do uwalniania rąk z pasów bezpieczeństwa.. pozatym mimo hamulców na kółkach wózek i tak przy zderzeniu poleci cały do przodu
    Aga - Tobie chodzi o wózek/gondolę/spacerówkę znajdujące się w w/w środkach komunikacji miejskiej, czy takie "mamobieżne"?

  8. #28
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez morepig Zobacz posta
    ja jezdze. staram sie miec do kom miejskiej z przodu, bo wkurzają mnie zaczepiające śpiące dziecko babsztyle, plus nie da się usiąść. no i jak zacznie wyć to miny bab "ale te matki teraz mecza te dzieci"
    dobra, jeżdżę tez w plecaczku. aczkolwiek po akcji w której udział brała też va i jej kawa mam niesmak.
    (akcja kierowcy pt wszyscy zbiórka na przedniej szybie i kawa na Czaku, dobrze że zima i chłodna ;/)

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  9. #29
    Chusteryczka Awatar Kanga
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa,Mokotów
    Posty
    2,709

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez gosia1974 Zobacz posta
    Aga - Tobie chodzi o wózek/gondolę/spacerówkę znajdujące się w w/w środkach komunikacji miejskiej, czy takie "mamobieżne"?
    chodzi o to, że moim zdaniem podczas wypadku równie niebezpieczny jest wózek jak chusta, a gondola bez pasów w szczególnosci.

  10. #30
    gosia1974
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Aga Zobacz posta
    chodzi o to, że moim zdaniem podczas wypadku równie niebezpieczny jest wózek jak chusta, a gondola bez pasów w szczególnosci.
    A to się zgadza...

  11. #31
    Chustoholiczka Awatar slonetshko
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    uk
    Posty
    4,139

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Budzik Zobacz posta
    Jeździłam na końcu autobusu lub wagonika tramwajowego, stojąc tłem do kierunku jazdy i trzymając się poręczy.

    Identycznie

  12. #32
    Chustomanka Awatar jamamajka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    W-wa, Centrum
    Posty
    537

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez morepig Zobacz posta
    akcja kierowcy pt wszyscy zbiórka na przedniej szybie


    ...chociaż sama sytuacja oczywiście wcale nieśmieszna
    Kasia, mama Majki (30.04.2009), doradca po kursie podstawowym Die Trageschule®
    w w w . p r z y t u l m n i e m a m o . p l

  13. #33

    Domyślnie

    Bardzo często jeżdziłam z małą w plecaku. Na dłuższych trasach wyjmowałam ją i brałam na kolana, jak zasnęła, albo trasa była krótka to jechała na plecach. Staram się siadać na siedzeniach tyłem do kierunku jazdy, siadam bokiem. Ponieważ Ala jest żywą reklamą że w chuście może byc tylko dobrze, komentatorzy trzymają się z daleka. Kiedyś, koło swoich drugich urodzin, na komentarz pasażera że męczę dziecko, że dla dzieci to są wózki, moje dziecko odpowiedziało że jest jej bardzo dobrze dobrze i w wózku nie chce jeździć. A co do bezpieczeństwa - wydaje mi się że chusta bokiem, na siedzeniu tyłem do kierowcy jest bezpieczniejsza od wózka. Znajomej synek poleciał z wózkiem podczas hamowania nas tylko wcisnął w fotel.

  14. #34
    Chustomanka Awatar Mania
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Czerwionka-Leszczyny, Ornontowice
    Posty
    1,288

    Domyślnie

    jeżdżę ale zawsze z przodu miałam małą więc siedziałam normalnie na siedzeniu, nie próbowałam jeszcze jechać z małą na plecach
    Mama Stasia (15.04.2006), Róży (25.03.2009) i Helenki (15.10.2011)

  15. #35
    Chustofanka Awatar owieczka
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    174

    Domyślnie

    U nas debata domowa nt. jazdy komunikacją miejską w chuście. Mamy obawy, że może być niebezpiecznie w przypadku hamowania. Nosimy się tylko z przodu i chyba czas przełamać obawy i spróbować, ale wydaje mi się, że na razie odważę się tylko na króciutką przejażdżkę: tyłem do kierunku jazdy lub siedząc bokiem.

  16. #36
    Chustomanka Awatar jana
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    wrocław
    Posty
    1,484

    Domyślnie

    zdarza na nam w plecaku, sie, ale raczej bardziej w tramwaju niż autobusie, rzadko, bo mam mieszane uczucia co do plecakowania w kom. miejskiej,
    małego nosze już tylko na plecach od bardzo dawan, ale jak mamy przejechać dłuższą odległość to specjalnie na te okazję zawiązuje go z przodu, albo w ogóle wyjmuje

  17. #37
    Chustoholiczka Awatar Luthienna
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,486

    Domyślnie

    na krótkich trasach jeżdzę z synkiem na plecach ( nosidło), koniecznie na stojąco bo Młody musi wszystko widzieć. Na długiej trasie mam go na kolanach i po wyjściu wrzucam na plecy ponownie, korztystając z przystankowej ławeczki. No ale to żaden ambaras kiedy motać nie trzeba






  18. #38
    Chusteryczka
    Dołączył
    Jan 2010
    Posty
    2,769

    Domyślnie

    zazwyczaj poruszam się tramwajem po mieście i nie mam z tym problemu, aby w plecaczku mała ze mna jeździła, i zawsze albo stoimy, albo siadamy bokiem. ale zazwyczaj ni trwa to dłużej niż kwadrans. zawsze też można zawiazac kieszonke i nie ma problemu

    co do bezpieczeńa w razoe wypadku to jak ktos ma pecha to czy dziecko bedzie w wózku czy w chuście jest ryzyko zawszeże coś sie stanie, wiec arument - wózek w komunikacji miejscskiej jako środek bezpwieczniejszy do mnie nie dociera...
    K. 2009M. 2012

  19. #39
    Chustomanka Awatar Kirah
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Zielonki/Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    pytanie: kto ma być tyłem do kierunku jazdy, ja czy dziecko? myślałam, że dziecko i mając M z przodu ja siadałam przodem do kier jazdy, żeby ona była tyłem?

    dotychczas zawsze miałam ją z przodu, ale strasznie mnie to wkurza, bo od dawna jest za duża na przód i poza komunikacją w ogóle jej tak nie noszę, tylko i wyłącznie na plecach. może się odważę w plecaku na stojąco.

  20. #40
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Kirah, ale jak masz dziecko na plecach, to ono ma twarz w tę samą stronę, co ty (chyba, że jakoś inaczej nosisz ), czyli Ty jedziesz przodem, to i dziecko przodem.

    W razie gwałtownego hamowania leci się w kierunku kierowcy, dlatego żeby chronić dziecko, siadasz tak, żebyś to Ty leciała na kierowcę, a dziecko na Ciebie - chyli z dzieckiem na plecach siadasz twarzą do kierunku jazdy (albo bokiem).
    Z dzieckiem zamotanym z przodu, TY siadasz plecami do kierunku jazdy - bo w razie wypadku to Ty uderzasz plecami w oparcie siedzenia, nie dziecko (a dziecko dostałoby wtedy podwójnie - od oparcia i od Ciebie... )
    Ostatnio edytowane przez Meta ; 09-05-2010 o 20:56 Powód: dopisek

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •