 
 
				mam operę, jestem zalogowana i nic nie widzę
 
 
				usune za ok 30min jak juz poogladaciezeby nie bylo ze zdjecia kopiuje bez pozwolenia
Ostatnio edytowane przez Meta ; 14-12-2009 o 19:53 Powód: no, wystarczy tego oglądania ;]
 
			
			 
 
				Janis ale Ty tak specjalnie wkleiłaś to zdjęcie "BEFORE"?
Nad dziewczynami tak niecnie się znęcasz?
I tka BTW to wiesz... Ja udaję, że jestem ślepa przez te następne 30min
 
 
				ale to jest przed czy po operacji?
 
 
				JJ,prosimy fotke po
Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®
Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB
Chusty tkane Little Frog
 
			
			 
 
				o dżizas!
 
 
				mama na tamtym forum sie podoba
nastepna w planach ciemnozielonatyle co doczytalam na szybko
 
 
				
wystarczy za komentarz
 
 
				Porównując do farbowanek z TBW,to ta Inka nie wygląda najgorzej
Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®
Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB
Chusty tkane Little Frog
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				rzeczywiście, profanacja...
2007, 2009, 2016
 
 
				fuj
aż oczy bolą
 
 
				a fe!
szkoda chusty, mogła mi oddać...
Kasia, mama Majki (30.04.2009), doradca po kursie podstawowym Die Trageschule®
w w w . p r z y t u l m n i e m a m o . p l
 
 
				Wrrrrrr, szkoda Inki
Michalina 03.02.2009.
Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
Jam nieudacznik grafoman i śmieć
Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
I załatwiasz te sprawę jak pies
 
			
			 
			
			
			
			 
			
				 
 
				O matko i córko Auuuuu!!!
To piszę ja, która tak się zakochała w Ince, że chodziła struta, że nie może, nie powinna jej kupować i która dzięki namowom męża od piątku ją ma i kocha jeszcze bardziej.