Hej. Zamietałam mojego męża w terenie w MT, bo co prawda byliśmy na spacerze wózkowym ale Franek się zbuntował i chciał na ręce więc wsadzieliśmy go małzowi na plecy. Ale mam wrażenie, że coś jest nie tak, że jakoś dziwnie siedzi na tych plecach. Oceńcie proszę. Dodam, że to nasze początki z MT. Jakoś sama jak sobie wrzucam małego na plecy to mi jakoś lepiej siedzi, a małżowi ciężko mi dociągnąć odpowiednio, a on sam nie umie tego zrobić.
![]()