W końcu!!!! Fundusze się na konto przelewają!!!!!(miało być dwa tygodnie, wyszło ponad dwa miesiące...
) Ja tu siedzę, czytam, chusty tylko wirtualnie podziwiam i ciągle w elastyku noszę
!
Nareszcie nadszedł czas końca moich cierpień- jutro kupuję!! I znowunie wiem.
Zdecydowałam się na trzy ale nie powinnam( finanse) chocież wiem, że następna szansę na kupno czegokolwiek będe miała gdzieś późną wiosną a pieniadze i tak się rozejdą na jakieś pierdoły. Nieważne. Plan jest taki:
Inka ( chciałam używaną ale nigdzie nie ma)
Katya z wełną (cały czas się zastanawiam)
Jade- tylko nie jestem pewna jaki kolor- deli albo fog jak myślicie? Która taki mini stosik najlepiej uzupełni?
Chciałam się zapytać:
Czy to dobry zestaw? w sensie uniwersalny(do wszystkiego pasuje) i długo posłuży?
Czy zaspokoi pierwsze chustozidiocenie i na jakiś czas wystarczy?
Gdybyście mogły taki zestaw kupić co byście zmieniły, albo z czego najłatwiej byście zrezygnowały?
ps. pytam o absolutnie subiektywne opinie, proszę nie odpisujcie "zrób jak uważasz" bo nie wiem.. postawcie się na moim miejscu- nie macie innych chust!!!





!
nie wiem.
Odpowiedz z cytatem






Katja nie mechaci się jakoś mega szybko, mam ją co prawda nie długo, ale żadnego zmechacenia nie dojrzałam.




Lilly i Zuzka: 15/09/2010
taki chropowaty, wiec dociaganie jest ciut inne niz w "zwyklej" chuscie, ale jak dociagniesz to juz nie pusci.


