kammik mogłaś pociąć![]()
ja otrzymanego w spadku po kuzynce Womara rozmontowałam i rozprułam na czynniki pierwsze - czeka teraz na drugie życie w postaci ergo z indiowym panelem - wszystko już skrojone tylko uszyć nie mam kiedy
Dorobek życia: Bolesław (02.XII.2008)Franciszek (11.II.2014)
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
Świetny patent z tym ketchupem
![]()
Też mam Womara i jeszcze jakieś niby górskie na stelażu z rurek , tylko jak się ich pozbyć jak to prezent od dziadków(mieszkamy z nimi) i dziadek sprawdza co jakiś czas czy leży na miejscu-będzie w spadku dla następnego bobasa w rodzinie . Jeszcze musiałam się tłumaczyć z kupna MT, bo wy przecież macie nosidło ?, po co wam nowe? i takie tam bzdury. A im nie można powiedzieć, że prezent od nich jest do du..., bo zaraz afera, jacy to my niewdzięczni.