Czyli pierwsza myśl byla ok. Celuję w marsupi. Ciekawe, czy pamiętam, jak wiązać chusty...
Czyli pierwsza myśl byla ok. Celuję w marsupi. Ciekawe, czy pamiętam, jak wiązać chusty...
Michalina 03.02.2009.
Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
Jam nieudacznik grafoman i śmieć
Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
I załatwiasz te sprawę jak pies
na pewno pamiętasz. Też miałam duże wątpliwości że nie pamiętam. Ale przyjaciółka urodziła córkę i akurat tak wyszło że zawiązałam Basię w chustę w kieszonkę i wyszło mi prawie bezbłędnie (zapomniałam tylko że dziecko umiejscowiłam ciut za wysoko ale dociągnięcie itp. miodzio że mucha nie siada po 5 latach przerwy). Potem wiązałam ją w 2x i też bez problemu, z plecakiem też. Więc głowa do góry! A w ogóle to gratulacje!
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)