Ja używałam papierków więc tylko zdejmowałam papierek i fru do kibelka, a na pieluszce nic nie było. Teraz wyłapuje kupy do nocnika.
Ja używałam papierków więc tylko zdejmowałam papierek i fru do kibelka, a na pieluszce nic nie było. Teraz wyłapuje kupy do nocnika.
moje stado : Janiu 09.11.2005 Dymek 19.05.2008 i Mąż Mateusz
Doula - wsparcie w okresie ciąży i podczas porodu WROCŁAW
http://centrumrodzicielstwa.pl we Wrocławiu ( kiedyś www.szkolarodzenia-natura.pl )
też zawsze płukałam pierwsze kupki teraz też płucze jak się wpadka zdarzy. ostatnio mam patent że co odleci to od razu do toalety, a resztę spłukuję prysznicem czy pod kranem do miski i zawartość miski do wc
Ja też zapieram. Czytałam jednak na innym forum,że kobiety wrzucają pieluchy do prania z kupkami. Ja osobiście sobie tego nie wyobrażam.
Ja nie zapierałam, tylko spłukiwałam prysznicem pod najmocniejszym strumieniem zimnej wody. Wszystko elegancko schodziło. Potem do wiadra, a przed praniem jeszcze dodatkowe płukanie. Wolałam najpierw wypłukać niż żeby przez całe pranie pieluchy kisiły się w moczu.
A jeśli chodzi o kupki, to najlepszym rozwiązaniem były dla mnie wkładki polarowe. Takie zwykłe kawałki pociętego polaru. Z tych wkładek kupa zmywa się momentalnie, bez potrzeby zapierania.
Czyli wszytsko ze mną ok![]()
Przyznam, zę zapytałam, bo mi się o uszy obiło, ze ktoś wrzucał z kupą do pralki i spłukiwał w pralce. Nie wierzę, że ta kupa się dobrze w pralce wypłucze po zaschnięciu.
A papierków też używam, ale jakoś nieregularnie więc zdarza się kupa bezpośrednio na pieluchę.
A to pralka się by nie zatkała jakby takiego kupona spłukiwać w pralce??
Niunia robi na razie same mleczke kupki, ale i tak sobie nie wyobrażam zaprać/spłuknąć pod kranem tego..że takie by leżały w wiaderku??
Z tym że ja pieluchy i ubrania piorę razem i bez płukania wstępnego-bo to robię ręcznie. No i Bio-D z pieluszkarni zawsze daję. I nic brzydko na razie nie pachnie..
Nie wpisuję się w profil ideologiczny statystycznej chustomatki.
Ja splukiwalam i tak mowiac szczerze, z wygody, bo to splukiwanie do milych nie nalezalo, po prostu wylapywalam kupy do kibelka i dzieki temu teraz Alicja sama juz wola "eee", albo mowi "kupa". Z siusiu juz tak latwo nie bylo, bo tez i tak mocno nie przeszkadzalo, a szkoda.... przy nastepnym bardziej sie przyloze![]()
Ania - żona i matka trójeczki rozrabiaków
a ja splukuje kupy w sedesiei plukam tez tam ta pieluche obfajdana, dopiero jak wszystko z niej zniknie to pod kran i zapieram.
Cale szczescie ze juz tylko po jednym dzieciu, w dodatku on na szczescie ostatnio robi raz dziennie kupe (ale za to jaka...).
Kasia dzielnie wszystkie grubsze sprawy na nocniczek![]()
K. i J. 17.07.2008, W. 07.02.2013
1% KRS 0000037904 Cel szczegółowy 26513 Nowacka Katarzyna i Jakub 1% DZIĘKUJEMY!
Był taki czas, że papierek załatwiał sprawę - wywalałam go do sedesu z zawartością i OK, ale teraz Zosia je mnóstwo malin i innych takich, więc jej się perystaltyka poprawiła, i kupy trochę luźniejsze są, a poza tym je ostatnio takie ilości, że takiej kupy to żaden papierek nie zatrzyma
Więc jak już sie kupa zdarzy, to bidetką spłukuję do toalety. W ogóle bidetka to niesamowity wynalazek, wszystkim polecam, lepsze niż bidet. Jak trzeba, to Zośkę wstawiam do umywalki i spłukuję, można też umyć głowę albo podlać kwiatka na parapecie![]()
Co dwa lata przewrót świata
my - lipiec 2006, Zosia - luty 2008, Joasia - styczeń 2010, Aleksandra-Salamandra - marzec 2012, Synek-Krztynek Antoś - marzec 2014
"Hodowla młodych hobbitów wymaga wielkiej ilości paszy" J.R.R.T.
a ja nie mam co spłukiwac bo kupa u nas to zolte siki, wszystko sie wchlania