Geniu jak działa to nie ma sprawy Ja o tych proporcjach wspominam, bo jak zamawiam składniki, to np. jeden wór jest dwa razy większy od pozostałych. Jakbym odmierzała szklankami, to nijak by nie wyszły równe proporcje, tak jak miałam w przepisie. Po prostu stosunek waga-objętość jest różny. Ale z boraksem nic nie robiłam, gdzieś mi się obiło o oczy, że nie jest najzdrowszy jakby się nie dopłukał, więc robię proszek bez niego, to nie wiem jak się ma wagowo i objętościowo do sody oczyszczonej.

Dżownik, ja podobnie jak Genia, wkłady kwaskiem cytrynowym i wrzątkiem traktuję jak sztywnieją albo waniają. Biorę wiaderko, wsypuję hojnie kwasku, zalewam wrzątkiem, wrzucam wkłady i międlę ile dam radę. Potem zostawiam jeszcze w tym gorącym, a potem pranie albo dwa na 60st. C.

Geniu, a jak Ci pralka znosi kwasek? Dużo go sypiesz? Może też bym wypróbowała Twojego sposobu, po co mam ręce odkamieniać z pieluchami