Ten artykulik: http://jejdziecko.pl/a-ty-nos-nos-swoje-dziecko jest okej.
Ale w tym: http://jejdziecko.pl/nosidlo-czy-chusta to jakieś bzdury, i jeszcze to zdjęcie w wisiadle O_O
Nie wiem czy to jakiś znany portal jest? Bo niezbyt jestem obeznana z dzieciowymi portalami.
[autokomentarz po namyśle] Coś się ze mną porobiło chyba ostatnio, że tak mnie zalergizowało na wisiadła. Już mi Mąż zwracał uwagę, że naprawdę nie muszę na widok każdego niemowla w wisiadle robić mu zacietrzewionego wykładu, bo jego akurat nie ma potrzeby nawracać. Ech. No ale za obcą panią w wisiadle przecież z tym wykładem nie polecę.



Odpowiedz z cytatem
(to chyba jeszcze gorsze niż nosidło). Dziecko ma plecy nienaturalnie wygięte (wydaje się,że kręgosłup piersiowy jest wygięty w drugą stronę), a nóżki wiszą mu swobodnie (dyndają), zamiast być ułożone i trochę unieruchomione w pozycji żabki. Straszny widok 



i zaczęłam mówić o bioderkach itp. Okazało się że oni po prostu nie wiedzieli że jest coś lepszego... W ogóle dowartościowałam się, po mnie potraktowali jak eksperta jakiegoś, wypytali o chodziki itp... Ogólnie, chyba trzeba dobrze trafic i delikatnie rozmawiać...












Jesteście boskie. 
Autorka nie potrafiła obronić nawet swojego stanowiska
