ale przecież nikt nie pisze, że matki głupie, tylko że dzieci się im telepią i ich szkoda - GoDo też tak przecież napisałaś...
ja staram się jak mogę nieść kaganek oświaty, a przede wszystkim dawać dobry przykład (nawet mam już swoje sukcesy na tym polu...) - co nie przeszkadza mi jednakowoż przerazić się jak widzę majtające się dziecko w wisiadle...
i czy naprawdę matka która wyszperała gdzieś info o specjalnych zajęciach z niemowlakami ma aż tak utrudniony dostęp do informacji o noszeniu? bo sama się czasem nad tym zastanawiam...