A wiecie co, ja to własnie przez artykuł w "Dziecku" sięgnęłam dwa lata temu po wielo

Był artykuł wyjaśniający co nieco, mówiący o zaletach w postaci mniejszej ilości śmieci i o finansach (także o kupowaniu używanych i zostawianiu dla kolejnych dzieci), chyba też o tym, że mniej się pupa odparza. Chyba nic nie było o tym, co w jednorazówkach siedzi, ale w kontekście tego, co napisałyście wyżej, wcale mnie to nie dziwi.
Na początku pomyślałam sobie "czego to ludzie nie wymyślą", ale im więcej grzebałam (na forum pieluszkarni wtedy jeszcze), tym bardziej się przekonywałam, że to ma sens i szybko zainwestowałam w zestaw pieluś.
Gdyby nie ten artykuł wtedy to zaczęłabym badać temat wielo później, o ile w ogóle :-D
To tak w ramach ciekawostki
