No to dzisiaj motaliśmy się w wołogdyńskie lny
Chusta jest dosyć sztywna więc dużo miłości
będzie potrzebowała do złamania..ale nosi..oj nosi ona..małego na plecach po 1,5h nie czułam..

Pięknie się mieni..ja w ogóle kocham len...



Tym razem poczęłam chustę z frędzlami za namową agini