koszmarne książeczki dla dzieci ;)

[lindgren]

dołączam do klubu kompulsywnych nabywców

jako i do klubu kompulsywnych wykonawców piosnki o szewcach, co wędrowali.
mnie to mama śpiewała
i jeszcze śpiewano mi i śpiewam teraz jak chcę dzieci wykończyć piosenkę o zającach (na zielonej łące raz dwa trzy) - kto zna?
a teść nauczył Tośkę piosenki o, pardon, kakaDUPApudze - tego nie znałam, a Wy znacie?

Jeśli chodzi o koszmarki, to z wielkim bólem zauważyłam, że bardzo zestarzała się również moja ulubiona w dzieciństwie Maria Kownacka "Plastusiowego pamiętnika" niemal nie da się czytać... Szyk wyrazów, archaizmy... No, męka!...

OT: ale za to całkiem da się oglądać! na youtube jest 5 odcinków, dzieciom się podobało a i ja sobie obejrzałam z ciekawością, jak to się czasy zmieniły i obyczaje i wnętrza i w ogóle

a w temacie:
http://www.smyk.com/polscy-poeci-wie...i-dla-dzieci-p
treść w porządku, ale ilustracje... przypuszczam, że zlecili jakiemuś studentowi. obejrzyjcie sobie w empiku ilustrację do kaczki dziwaczki: postać na całą stronę, psychodeliczne kolory, naspeedowane wielkie oczy i rozdarta torebka maku w ręce

[britta]

obejrzyjcie sobie w empiku ilustrację do kaczki dziwaczki: postać na całą stronę, psychodeliczne kolory, naspeedowane wielkie oczy i rozdarta torebka maku w ręce

a "Czas surferów" oglądała? Toć tam przecie dokładnie wyjaśnione, że Kaczka bynajmniej trzeźwa nie była
o, proszę

[metis1]

OT: ale za to całkiem da się oglądać! na youtube jest 5 odcinków, dzieciom się podobało a i ja sobie obejrzałam z ciekawością, jak to się czasy zmieniły i obyczaje i wnętrza i w ogóle

Zgadzam się w całej rozciągłości, że Plastusia da się oglądać i słuchać (=> Bajki-grajki! ), ale czytać, niestety, nie...

[wildhoney]

wędrowali szewcy przez zielony las,
nie mieli pieniędzy ale mieli czas,
wędrowali rypcium pypcium rypcium pypcium
i śpiewali rypcium pypcium rypcium pypcium
wędrowali itd....

ja znam wersję z zuchami

[eesti]

a w temacie:
http://www.smyk.com/polscy-poeci-wie...i-dla-dzieci-p
treść w porządku, ale ilustracje... przypuszczam, że zlecili jakiemuś studentowi. obejrzyjcie sobie w empiku ilustrację do kaczki dziwaczki: postać na całą stronę, psychodeliczne kolory, naspeedowane wielkie oczy i rozdarta torebka maku w ręce

A ja uwielbiam ilustracje Marcina Południaka. Są zabawne, kolorowe i takie "nowoczesne"

[natala]

dzien dobry, mam na imie natala i jestem DKKKD

wlasnie wrocilismy z W z malego rajdu po charity shopach. efekt lekko mizerny - tylko 7 ksiazek dla dzieci (i dwie dla mnie mankell i jeszcze jakis kryminal). za to te dzieciecie mile - mi.n. jedna Maisy, galop, obrazkowy Paddington, wiersze dla dzieci Stevensona kupione dla ilustracji Wildsmith'a glownie, Selma Lagerlof z ilustracjami Ilon Wikland i to wszystko za niecale 6.50 funta szterlinga i tylko zla jestem, bo w ksiegarni widzialam trzecia czesc tortu T.T. Khing'a, pozalowalam ze drogo i kupie na amazonie, a tu na amazonie jeszcze nie ma trzeba bedzie jechac jeszcze raz jutro

co do polskich sie nie przyznaje, co jalis czas robimy z nasza forumowa Malina rajd po tanich ksiegarniach internetowych i allegro, wysylamy wsio do tesciowej mojej, ona pakuje w pudlo/pudla i kurier nam to przywozi za jakies przyzwoite bardzo pieniadze. ostatnio wyslalysmy na spolke 60 kilo ksiazek

[n2605]

co jalis czas robimy z nasza forumowa Malina rajd po tanich ksiegarniach internetowych i allegro, wysylamy wsio do tesciowej mojej, ona pakuje w pudlo/pudla i kurier nam to przywozi za jakies przyzwoite bardzo pieniadze. ostatnio wyslalysmy na spolke 60 kilo ksiazek

witaj Natala, Twoja opowieść nas wzruszyła, rozgość się...

[natala]

witaj Natala, Twoja opowieść nas wzruszyła, rozgość się...

w takim doborowym towarzystwie zawsze

(a jak juz mamy doborowe, to moze by cos zapodac do tych ksiazek? w koncu AA nie jestesmy )

[Kasia.234]

ostatnio wyslalysmy na spolke 60 kilo ksiazek

w tym kontekście tytuł wątku nabiera nowego znaczenia



chodzi za mną wątek pt: pokaż swoją biblioteczkę/biblioteczkę swoich dzieci

tylko się wstrzymuję na razie, bo książki dziecięce u nas co najmniej w trzech miejscach są

[Amparo]

w takim doborowym towarzystwie zawsze

(a jak juz mamy doborowe, to moze by cos zapodac do tych ksiazek? w koncu AA nie jestesmy )

Nie, ale kiedyś w innym wątku na inny temat ustalono, że jestem nAA
Wieczorkiem, a nie, dzisiaj nie - jutro idę sobie krew zbadać. Jutro.

Edit:
Kasia, nie wiem, czy obiektywnie "moja" kolekcja byłaby imponująca, ale już w stosunku do tego, co wpływa na moje konto, to już się robi nieco za dużo.

[kakot]

Zgadzam się w całej rozciągłości, że Plastusia da się oglądać i słuchać (=> Bajki-grajki! ), ale czytać, niestety, nie...

Ależ da się, da. Mojej córze się bardzo podobało. Możliwe, że ma rodzinnie wykrzywiony gust, bo nie mogłam jej oderwać również od książeczki "Psotki i śmieszki"

[n2605]

ale kiedyś w innym wątku na inny temat ustalono, że jestem nAA

a jak ja nie wiem co to jest nAA???

[metis1]

Gratuluję!
Ja wysiadłam przy Plastusiu, a czuję się raczej obczytaną osobą...

Niedawno zajrzałam jeszcze do "U złotego źódła"... Pomyślałam sobie, ze fajnie by było synkowi poczytać coś rdzennie poslkiego No i Język można sobie połamać na tych rupieciach słownych, trzeba by to czytać dziecku z tłumaczem... A chyba nie o to chodzi... Odbiorcą docelowym tej pozycji ma być przecież "Polak mały", a nie językoznawca historyczny...

Chyba też można ją dac do wycinania młodszym dzieciom!

[Amparo]

a jak ja nie wiem co to jest nAA???

Nieanonimowa, o ile mi się na pamięć nie rzuciło. Szczegóły tu: http://chusty.info/forum/showthread....i-praktyka-nAA

Skłonność do uzależnień, cóż robić...

[natala]

no to jutro z przyjemnoscia jak sie uzalezniac, to sie uzalezniac

u nas biblioteczki pokazac sie nie da, bo ksiazki sa w kilku miejscach - na komodach, na regalach, na polce nad lozkiem, w pudelkach ikeowych... z braku miejsca czesc grubych kartonowych wymieniamy na papierowe wydania (fajnie, ze sporo ksiazek angielskich ma rozne wersje - tektura, papier, twarda okladka, miekka...).

[n2605]

Nieanonimowa, o ile mi się na pamięć nie rzuciło. Szczegóły tu: http://chusty.info/forum/showthread....i-praktyka-nAA

Skłonność do uzależnień, cóż robić...

o jaaaaacieeee. Umknęło mi coś takiego? Pijusy na TYM forum, o niedoczekanie... Ja nie wiem Amparo, czy ja się z Tobą mogę wirtualnie w jednej grupie DKKKD zadawać skoro Ty po dwóch latach się na jakieś karmi połasiłaś, zamiast heroicznie w abstynencji przynajmniej dekadę trwać (kiedy to B. na zieloną szkołę uda się na weekend i się wonczas odprężyć będziesz mogła).

nie ma jednak tego złego - skoro już działasz w nAA to może pomożesz nam się zestrukturyzować, zorganizować, wypromować itd. korzystając z doświadczeń tamtej grupy...

[okoani]

oświećcie mnie o co cho z tymi Martynkami? Są takie urocze do wyrzygania?

Jakby ktoś chciał sprawdzić naocznie, to w kioskach jest nowa seria DeAgostini - Martynka, planowana na 50 książeczek

edit: ale przynajmniej 1sza książeczka nie jest różowiasta i nie epatuje majteczkami Nawet fajne wydanie, za 4,99zł mogłam kupić Ale już 12,99zł nie wydam

[madorado]

a widziałyście to:
http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com...zidziusia.html
i to:
http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com...ma-siurka.html
ja mam mieszane odczucia

ps. dobrze się wpisuje w dyskusję o gadżetach erotycznych dla dzieci

[Luthienna]

"Pana Pierdziołkę" Młody dostał od szalonego wujka i równie szalonej ciotki na Mikołajki. Lubi - zawłaszcza Było morze, w morzu kołek....i Kto się gniewa, niech się gniewa, niech se przypnie nos do drzewa....
Części zatytulowanej WYLICZANKI NIEGRZECZNE jeszcze mu nie prezentuję bo są momentami drastyczne
Uzaleznienie me jest ogromne. W szafie czeka na JAKIEŚ okazje 9 książeczek. A wczoraj domówiłam kolejne dwie Miś ma tego tyle że długo mysli wieczorem co mamy mu poczytać przed snem.
Do tego na tyle mam nierówno pod sufitem, że kiedy trafię na fajną prmocję np w Dwóch Siostrach ksiązki za 50 % ( a był taki uroczy tydzień w DwóchSiostrach....)to kupuję dwa egzemplarze, bo przecież zawsze jakieś dziecko z naszego otoczenia ma urodziny/imieniny. To niech dostanie coś wartościowego

Zresztą sobie też kupuję i wygląda na to ze muszę przezrzucic się na bibliotekę

[lilka_l]

a widziałyście to:
http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com...zidziusia.html
i to:
http://ksiazkiobrazkowe.blogspot.com...ma-siurka.html
ja mam mieszane odczucia

ps. dobrze się wpisuje w dyskusję o gadżetach erotycznych dla dzieci

A mnie się podobają. Nie ma sensu udawać że dzieci nie bawią się w rodziców i nie przechodzą okresu fascynacji "siurkami" i "bezsiurkami"
A poza tym ta druga ma taki piękny feministyczny wydżwięk