Kto ma torbę hobo i nosi ją podczas noszenia dziecka w chuście?

[panthera]

a nie bedzie to worek w okolicy kolan jak ją przez ramie dasz? bo ona bardzo duża jest. jak za wysoko to zasłoni dziecku widoki z jednej strony jak za nisko będzie się obijać o kolana
ja mam taka średnią (od moniki) i jest w sam raz, większa by mi przeszkadzała (ale może dlatego ze i ja jestem drobna)
jedyne o czym marzę jako wersja lux to żeby pasek się rozpinał na karabińczyku z jednej strony.

[livada]

No właśnie, duże torbiszcze poniżej dziecka będzie mało wygodne, bo zbyt nisko.

No i ja zawsze na wyjścia chustowe starałam się jednak spakować minimalistycznie, bo o ile dziesięć czy dwanaście kilo dziecka na plecach to jeszcze w miarę, o tyle ten sam ciężar i do tego wielka, ciężka torba asymetrycznie powieszona na ramieniu są wykańczające. Więc dla mnie tak duża torba do chusty jest z definicji niefajna, ale to dla mnie

[Sofrel]

No i ja zawsze na wyjścia chustowe starałam się jednak spakować minimalistycznie, bo o ile dziesięć czy dwanaście kilo dziecka na plecach to jeszcze w miarę, o tyle ten sam ciężar i do tego wielka, ciężka torba asymetrycznie powieszona na ramieniu są wykańczające. Więc dla mnie tak duża torba do chusty jest z definicji niefajna, ale to dla mnie

Zawsze można dziecko na biodro na jedno ramię i napakowaną torbę dla równowagi na drugie

[livada]

Zawsze można dziecko na biodro na jedno ramię i napakowaną torbę dla równowagi na drugie

Genialne! Już wiem dlaczego po dziesięciu minutach noszenia na biodrze wysiada mi kręgosłup - mam za lekką torbę!

[gingerr]

a nie bedzie to worek w okolicy kolan jak ją przez ramie dasz? bo ona bardzo duża jest. jak za wysoko to zasłoni dziecku widoki z jednej strony jak za nisko będzie się obijać o kolana
ja mam taka średnią (od moniki) i jest w sam raz, większa by mi przeszkadzała (ale może dlatego ze i ja jestem drobna)
jedyne o czym marzę jako wersja lux to żeby pasek się rozpinał na karabińczyku z jednej strony.

Hmm, drobna to nie jestem, ale niewysoka... kurcze, chyba masz rację, choć ten długi pasek jest na karabińczyku właśnie...

No i ja zawsze na wyjścia chustowe starałam się jednak spakować minimalistycznie

Kłopot w tym, że jak idę odprowadzać Starszaka do przedszkola z Młodą w szmacie, to zawsze sobie obiecuję, że tym razem to już nie pójdę po żadne zakupy, nigdzie nie zaglądam, itp, itd. A kończy się jak zwykle, więc zagrożenie napakowania torby jest duże - dzięki za ostrzeżenie! :-D

Genialne! Już wiem dlaczego po dziesięciu minutach noszenia na biodrze wysiada mi kręgosłup - mam za lekką torbę!

Ja też!

[nel]

Ja nosze mala torebke na dlugim pasku na skos, a na zakupy/picie/ ksiazke to biore sobie taka "szmacianke" na jedno ramie. I sie sprawdza.

A torba faaaaajna, ta co polinkowalas