chusta była pocięta na trzy kawałki...
byłam godzinę temu u pani Mieci z tobołkiem, coby pokazać, czego ma szukać, bo wczoraj dała tacie dwa obrusy i dwie zasłony... i pani Miecia powiedziała, że chustę cięła w dwóch miejscach, czyli powinny być trzy kawałki...
oczywiście uprosiłam tatę, żeby pojechał ze mną na cmentarz, ale niestety nic nie znalazłam... za grobem wskazanym przez panią (i okolicznych, czytaj: pół cmentarza) po prostu nic nie było...
i okazało się, że nie tylko ja jestem hiena cmentarną...
idę sobie popłakać....



Odpowiedz z cytatem