Cytat Zamieszczone przez gdzie-idziesz Zobacz posta
Zazdroszczę wszystkim odpieluchowanym
Antek ma bunt nocnikowy, sikaniowy itp. Od kilku miesięcy posadzić go na nocnik czy na sedes to jest sztuka. A już zaczynał wołać... już były całkowicie suche noce i drzemki. Od maja prawie cały czas lata bez pieluchy, na początku zdarzały mu się sukcesy, od jakiegoś czasu nocnik jest BE!
Spróbowałabym chętnie jakiejś "metody", ale tego nie widzę, skoro dziecko nie pozwala się posadzić na nocnik. Tylko wieczorem siada (ale już nie nasika - wcześniej chociaż wieczorem i rano po spaniu sikał do nocnika). Na razie czekam aż mu przejdzie, trochę kończy mi się cierpliwość, a co gorsza kończy się lato i możliwość latania w samej koszulce po dworze.
A, gdyby go puszczać bez pieluchy i niech mu leci po nogach, aż w końcu zacznie przeszkadzać? Nie wiem, doświadczenie prawie zerowe, tak sobie kombinuję tylko .