Cytat Zamieszczone przez kiki Zobacz posta
Ja noszę i jest mi wygodnie (zazwyczaj). Mój waży jakieś 6 kg, ale czasem jak kiepsko podociągam to i te 6 kg mi baaardzo ciąży.

Zresztą tak czy siak, nosimy na sobie ciężar i w jakimś stopniu czuć go będziemy.

Ja jak się uczyłam nowych wiązań, to wiązałam je sobie w domku jak miałam coś robić, albo na krótkie wypady do pobliskiego sklepu. Pozwoliło mi to poćwiczyć, a jednocześnie jak coś nie wychodziło, albo poluzowało się strasznie po drodze, to długo się nie męczyłam. Teraz mamy swoje ulubione wiążania w których najczęściej chodzimy.
Nie zrażaj się, bo każda z nas przechodzi w pewnym momencie kryzys
Voila!