Safari fajna była![]()
Ja miałam Gobi![]()
Moja pierwsza chuste to tez była NAti fale dunaju...
Co to była za gruba i ciężka szmata. Tak jak Magda pisała po prani to trzeba było ja łamać. Może ktoś pamięta kto ja ode mnie kupił?
K. 2009M. 2012
Moja Gobi nie była bardzo mięsista - ot, bardzo przyjemna bawełenka (za której kolorami tęsknię). Pytałam kiedyś Natalię o ten model, to napisała mi, że ona jest z tych starych Natek (co zresztą widać po metce), ale nie była już tak mięsiście/zwarcie tkana.
Leoni chyba miała Gobusia - możesz podpytać o jej chustę jaka była.
H. 2013, M. 2015, P. 2016, J. 2019
Mam Gobi! Rocznik mojego najstarszego - czyli stuknie jej 7 lat w tym roku
Jest porządną szmat, która sztywnieje po praniu, więc wymaga lekkiego łamania. Nieporównywalna nośność do obecnych natek.
Czy bym nazwała mięsistą jako taką - nie; ale na bank (jeśli jest jeszcze ze starą metką - tą niebieskawą), to warta jest grzechu.
Soul, mam jakieś stosikowe:
![]()
Dokładnie - to jest ta stara niebieskawa metka. Po tej metce można rozpoznać, że masz do czynienia ze starszym pasiakiem, który jest bardziej nośny, ale także wymaga jednak więcej pracy przy dociąganiu.