Ja też karmię, tybetańskie wykończenie w niczym nie przeszkadza materiał jest rozłożony, nie uciska piersi.

I pytanie jeszcze jak dociągasz, moim zdaniem w plecaku raczej nie powinniśmy mówić o dociąganiu, ile naprężaniu materiału - najpierw poły na całej szerokości chusty.

Odnośnie do skręcania materiału na szelkach, to szkół jest kilka, niektóre wręcz zalecają skręcenie "szelek" do wewnątrz, żeby nic się nie rozjeżdżało i luzowało.

Czekamy na fotki i udanego wypoczynku!!