No więc już są i jestem po pierwszym dniu testów. Pierwszy sukces- nic się nie przesikało, ani nie wyciekło. Po położeniu wkładu na kieszonkę udało mi sie ją użyc 2 raz, ale przyznam się bez bicia że była nieco wilgotna (na szczeście nowy wkładzik oddzielał ją od dupinki). Dzielnie poradziłam sobie też z kupą (zmienił Mąż ale spierać musiałam ja, bo on będzie TEGO używał tylko pod warunkiem że ja piore) Więc ogólnie na razie optymistycznie i trzeba będzie coś dokupić...