Do mnie wczoraj dotarla bezowa w kwiaty, juz wyprana, wyprasowana i wlasnie otula mojego spiacego maluszka
Musze powiedziec, ze nie byla to milosc od pierwszego spojrzenia ale teraz zamotana, nabrala tagiego trojwymiarowego wygladu No i moge powiedziec, ze jest piekna
Kupilam ja na angielskim ebayu i nawet ma metke w dwoch jezykach
tak bez zdjęć???
wiesz że to się nie liczy
Magdalena - jestem chustoholiczką... To choroba przekazana genetycznie... moja prababcia chustowała, moja babcia motała, moja mama nosiła.... i ja jestem nosicielką...