Zaskoczyłaś mnie. Ze źródeł, z którymi się zapoznałam, wynikałoby, że spanie w chuście jest bardzo pozytywne - dziecię z reguły szybciej zasypia, nie płacze przy zasypianiu, bo czuje mamę, śpi dłużej itd. Oczywiście to wszystko powinno się odbywać przy odpowiednim zabezpieczeniu kręgosłupa, czyli właściwym dociągnięciu chusty. Czy dobrze rozumiem, że uważasz, że powinno się jednak unikać spania w chuście?




. Ze źródeł, z którymi się zapoznałam, wynikałoby, że spanie w chuście jest bardzo pozytywne - dziecię z reguły szybciej zasypia, nie płacze przy zasypianiu, bo czuje mamę, śpi dłużej itd. Oczywiście to wszystko powinno się odbywać przy odpowiednim zabezpieczeniu kręgosłupa, czyli właściwym dociągnięciu chusty. Czy dobrze rozumiem, że uważasz, że powinno się jednak unikać spania w chuście?
Odpowiedz z cytatem



Wychodze z zalozenia (nie mam pojecia, czy slusznego), ze jakby mu bylo niewygodnie, to poza domem tez by marudzil. Jak zaczne watpic w moje chustowe zdolnosci, to go przestane nosic, a tego bysmy nie chcieli
Oby tak dalej w takim razie
