Pokaż wyniki od 1 do 20 z 196

Wątek: Al Melle

Widok wątkowy

  1. #11
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agatkie Zobacz posta
    Cobra, ja tylko delikatnie wspomnę, że zgodnie z regulaminem sprzedawca nie powinien tak emocjonalnie wypowiadać się na temat chust. Wiem, że czasami ciężko jest spełnić ten warunek.
    (...)

    Ja tylko odnośnie tego co napisałaś powiem jedno: widzę ogromną różnicę pomiędzy "producentem", który obszywa pościelówkę i sprzedaje to jako chustę (często podpierając się certyfikatem "Bezpieczny dla dziecka", który to certyfikat świadczy tylko i wyłącznie o tym, że z tego materiału można uszyć pościel lub ubranko dla dziecka, bo materiał nie jest toksyczny) a Producentem, który ma swoje sprawdzone tkalnie, które to od samego początku tkają dla niego specjalny materiał, dostosowany właściwościami, splotem, barwiony w sposób bezpieczny tak, aby powstała z tego chusta do noszenia dziecka.

    no nie może na temat sprzedawanych produktów hihihi a nie chust w rzeczy samej

    Ja to wszystko rozumiem, ale zapewniam Cię również, że ten "specjalny materiał, dostosowany właściwościami, splotem, barwiony w sposób bezpieczny tak, aby powstała z tego chusta do noszenia dziecka" to jest normalny materiał w ofercie tkalni, używany zazwyczaj do ... obić mebli tapicerskich. Sama byłam w szoku podczas rozmowy z tkalniami na ten temat. A jednak tak jest. Ja wiem jedno, ceny chust są tu stanowczo zbyt wysokie (i mam tu na myśli koszt zakupu materiałów w tkalni a nie samej sprzedaży. Część wynika z ceny bawełny na świecie, ale jak widać po cenie tych skośnokrzyżowych u AlMelle, można wyprodukować je taniej. Jakby wszystkie, nazwę je standardowe, chusty kosztowały po 100zł to nie opłacałoby się robić chust z prostej bawełny. Notabene cały czas przypominam, że jednaki splot jak te chusty, ma też Pamir

    Co do certyfikatów to wszystkie tkaniny podlegają takim samym ocenom, czy te na pościel czy na chusty. I albo dostają jakiś certyfikat albo nie. Jak dostają to super. A osławiony Öko-Text Standard 100 świadczy o tym, że tak naprawdę może mieć kontakt ze skórą człowieka, bo nie jest specjalnie dla niemowląt.

    [usunięte bom się walnęła tak, ze ze wstydu będę jeszcze kanałami z tydzień chodzić, jak można tak testy pomylić dzieki Ci Kasiu, żeś tak mnie łagodnie potraktowała, zamiast pejczykiem mnie przez plecy zdzielić, na co bym jak najbardziej zasłużyła !!!]

    Inna sprawa żakardy - nigdy nie wiadomo jaka nośność z tego wyjdzie bo każdy wzór pracuje inaczej i nie można wrzucić dwóch różnych żakardów do tego samego worka.

    To jest bardzo ciężki kawałek chleba - wiem co piszę, bo nie chcąc iść na łatwiznę i kupować materiałów w hurtowni, jestem na etapie rozmów" z takimi miejscami na świecie", że mózg się lasuje! Ale może co dobrego z tego wyniknie...

    Reasumując: nie zmienię zdania, że nie sam splot i nie samo włókno tkaniny stanowią o jego właściwościach, ale wypadkowa włókna, splotu i wzoru. Plus umiejętności wiązania.
    Nie chodzi mi o to, że bronię kogoś lub nie, staram się pokazać, że jest luka na rynku. Widzę ile schodzi chust AlMella, Azimi czy innych takich jak Pentelka. I mogę się domyślać ile schodzi chust dziewczynom w sklepach, które sprzedają drogie i ekskluzywne chusty... Są drogie chusty, średnio drogie chusty ale brak chust "na próbę". Taka cienka chusta kiepsko nadaje się na początek, ale sama przyznaj, czy lepiej jak mama nosi "w pościelowce" czy nie nosi wcale bo nie stać jej nawet na chustę za 180zł? O używakach na bazarku nie piszę, bo nie każda mama jest i chce być tu na forum.
    Ostatnio edytowane przez Cobra ; 27-05-2011 o 20:29 Powód: usunięcie części tekstu

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •