hmmmm tak sobie że gajna kiecka byłaby z mojej lany taka trendy szara i do tego wyciągnełabym czerwone szpilki![]()
hmmmm tak sobie że gajna kiecka byłaby z mojej lany taka trendy szara i do tego wyciągnełabym czerwone szpilki![]()
no biustonosz np z jakiejs milusiej bym przygarnelaalbo koszulke do karmienia
![]()
Wataha: Nelly: 14/06/2007Lilly i Zuzka: 15/09/2010
![]()
http://zakamarek.eu - targowisko rzeczy różnych
http://shewolf-foto.blogspot.com - moja pasja
2014 będzie nasz!
Pamir by się na pieluchy nadał, taki zasikany![]()
Małgorzatka 7 lipiec 2004
Tomaszek 13 maja 2008
Gdyby na wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka,
byłoby ciemno i mroczno,
ciemniej i mroczniej
niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej -
mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów.
Ten jeden mały uśmiech rozwidnia życie."
(Julian Ejsmon)
ja bym chusty nie pociela sama.
wydaje mi sie integralna caloscia
ale marze o kawalku Inki i hoppa Nairobiz senttymentu
"za każdym razem, kiedy sprawiasz przykrość swojemu dziecku, powinieneś wrzucić do skarbonki dolara na jego przyszłą terapię"
z Katją i Inką to tak sobie dalam przykład, nie wiem czemu akurat te. oburzona? nie, raczej zaskoczona. jakos chusta kojarzy mi się wlasnie z chustą. nie no spoko, jak ktos chce to niech sobie robi, szyje, kupuje. nie odmowię pięknej torby, tylko myślałam, że to trochę "świetokractwo" w sensie, że materiał nie tani. ale ze zniszczonych chust faktycznie warto coś robic.
ok, przekonalyscie mniemoze sie niepotrzebnie spięłam.
Materiał nie tani, ale gadżety z chust też do najtańszych nie należą
Ja osobiście mam dwie chustowe kosmetyczki z Timbuktu i smyczkę z Inki które kocham miłością nie mniejszą niż moje chustyDla mnie ważne jest to że są piękne i używam ich codziennie, to po prostu piękne przedmioty użytkowe
![]()
Basia 29/08/2009Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
A mi się pomysł wykorzystania chust na różne sposoby bardzo podoba. Można fajnie dopełnić strój chustowym detalem, albo mieć przy sobie jakiś ładny gadżecik wtedy, gdy chusty i chuściocha akurat z nami nie ma, np. w pracy- dziewczyny szyły smyczki do kluczy czy inne takie reczy. To żadna zbrodnia, chociaż ja -przyznam- nożyc bym na chustę nie podniosła. Ale sama mam stosik natkowych skrawków, które zamierzam wykorzystać do celów niechustowych.
A pieluszkę atelki właśnie przed chwilą (niezależnie od tego wątku) znalazłam i się szczerze zachwyciłam, bo to cudo najprawdziwsze jest! Ubolewam tylko nad jednym: ze to formowanka, a my się w takich nie nosimy![]()
moja siostra młodsza powiedziała że jak już wynoszę Adasia to ona chce orkneya na sukienkę, a siostra starsza trigreena na spódnicę, ostatnio jak mrozy siarczyste były to sie zastanawiałam czy skowronów wełnianych by się na jakąś ciepłą odzież przerobić nie dałokto wie może za chwilę moda chustowa zapanuje na forum...
no ja zamierzam pociachac moja Bali Breeze na sukienke dla Niny latem i dla mnie tez starczy
o taka jest:
idealny material na wakacje nad cieplym morzem![]()