Nocnikujemy sie z większymi lub mniejszymi sukcesami prawie od urodzenia.
Praktycznie od początku pięknie jest kupa wieczorem przed spaniem ok 19 i rano różnie, między 5 a 7.
W nocy zawsze było siusiu, co karmienie sprawdzałam pieluszkę i zmieniałam najpierw 3razy, potem 2, potem raz a od kilku dni - wcale. Jest sucho
Prawie 12h bez siusiu - to chyba jednak niezbyt dobrze? Zwłaszcza, że dziecko pije nocą przynajmniej ze trzy razy (ale nie wem jak długo bo zasypiam) a wieczorem po wysadzeniu też sporo - no to coś jednak powinna wysiusiać - przecież nie ma pęcherza z gumy...
Tzn ja się cieszę, że nie muszę przebierać czy wysadzać (kiedyś jeszcze ok północy wysadzałam jak się bardzo wierciła) ale troszku mam obawy czy to nie za długo...![]()