jak się wzruszyłam...
u nas też chusty lekko się kurzą, odkąd jest mietek. Chusty raptem dwie, w tym jedna tzw kuchenna. Czerwonego hopka nie sprzedam nigdy. Myślę czasem, że kupię jakąś nośną króciznę, przyda się... Ale to jest tak nisko na liście priorytetów.
Echh, wszystko płynie![]()






Odpowiedz z cytatem









, ale myśli o tym, że kiedys przyjdzie ten dzień są ze mną
...
... Zatem - na razie tyle, ile mam:

Tym w 2010. Bo mam przed oczyma zdjęcie Twojego (chyba) męża wiążącego się w fioletowe fale 
a później może też założę swój wątek pożegnalny (byle to nie nastąpiło zbyt szybko)


.