Daleko mi do prowokowania.Dziękuję za argumenty. Tak myślałam, że nie nadaje się.
Ja nastawiłam się na noszenie w MT dlatego czekam jak moja mała będzie siadać i będzie trochę większa.
Daleko mi do prowokowania.Dziękuję za argumenty. Tak myślałam, że nie nadaje się.
Ja nastawiłam się na noszenie w MT dlatego czekam jak moja mała będzie siadać i będzie trochę większa.
i jeszcze link na stronę
http://www.scandinavianbaby.pl/produ...-Paseczki.html
najwiekszy problem z tymi nosidlami jest taki, ze wymuszają one pozycję wiszącą na dziecku.
ludzie nie zdają sobie sprawy, ze grawitacja to potężna sila,i gdy się jest zawieszonym za krocze, cialo nie ma nalezytego podparcia (takiego jak podczas siedzenia...) i poddaje się jej tym bardziej.
kiedy dziecko siedzi w porzadnym ergonomicznym nosidelku (ktore ma faktycznie siedzisko podpierające posladki i uda ), a ktore nie ma zamiast tego podpaski między nogami;D, wowczas jest to bezpieczne, zgodne z naturą i przyjemne.
bo pomysl-czy chcialabys dyndac wysoko nad ziemią, zamieszona na wąskim pasku materialu między nogami?
przepraszam ze tak obrazowo, ale myslę,ze podswiadomie czujesz, ze to nie to![]()
I jeszcze po FB krąży fotka porównawcza - komentarza do niej nie trzeba
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater
jest nowa wersja babybjorna-ergonomiczna.
widziałam. ma dosc waski panel,ale powiedzmy w pół drogi miedzy nosidełkiem a ergonomikiem, z lekka przewaga w strone ergonomika. chociaz jest opcja noszenia z przodu.
ja mysle,ze to dobre rozwiazanie dla wszystkich uprzedzonych do chust&co.
jednak w noszeniu konfort noszacego jest równy nosidełku,czyli bola ramiona jak w wisiadełkowym prawie tak samo.
zdecydowanie lepsze i dla noszacego i noszonego jest bondolino, marsupiplus czy manduca, ewentualnie inne nosidło ergonomiczne.
nie wiem, jakie masz. jak nie znałam jeszcze chust i tak dalej, to chodziłam z wisiadełkiem. straszie cierpiałam ,zwłaszcza ramiona i kręgosłup,ale myslałam,ze tak trzeba.....jaka szkoda,ze manduki nie znałam wczesniej.....
Otóż to... ja też przy pierwszym dziecku ale te 8 lat temu naprawdę nie widziałam chusty na oczy pomimo że mieszkałam wtedy w W-wie...
Tak jak dziewczyny piszą są fajne ergonomiki i chusty dla takich maluszków a jeśli nie chcesz wydawać na razie pieniędzy to zdrowszy będzie wózek od BB
I tak obrazkowo jeszcze (fota Mety rewelacyjnie to pokazuje) zauważ jak chodzą ludzie z dzieciaczkami w takich nosidłach jak BB - nóżki bezwładnie dyndają na wszystkie strony a cały ciężar tak jak dziewczyny pisały opiera się na malutkiej, niewykształconej kości ogonowej (bo jak widać dziecko jest w pionie).
W każdym ergo dziecko ma pozycję żabki czyli taką jaką zalecają ortopedzi.
A jak nie przekonuje Cię stado tendencyjnych babto poszperaj w sieci bo Zawitkowski (naczelny ortopeda kraju
) kilka razy opowiadała się za noszeniem w ergo i chustach właśnie ze względu na pozycję i powiedział NIE wisiadłom
woolloomooloo - moje nosidła
http://pogodzinach7.blox.pl/html * http://mei-tai.wix.com/woolloomooloo * http://meitai-by-martala.blogspot.com/
Dzięki za porady.
Nosidełko jest prezentem, więc idzie w kąt. Może znajdę dla niego jakieś inne zastosowanie.
Zrób z tym wisiadłem cokolwiek, tylko nie noś w nim dzieckaJeśli nie ma możliwości zwrotu do sklepu, może serio rozważ podarowanie go jakiejś doradczyni, żeby nie trafiło w ręce kogoś, kto zechce go używać do noszenia.
MT są super![]()
Społecznie: www.dobrzeurodzeni.pl
Jeśli wolisz nosidło to spróbuj bondolino (można kupić choćby tu na bazarku). Możesz w nim spokojnie nosić malucha, a jak podrośnie przesiądziecie się na MT.
Weronika (2008) Wojciech (2010) Witold (2013)
I jeszcze fotki, jak wygląda taki zwis w bejbibjornie: http://chusty.info/forum/showthread.php?t=2688