off topic - kubełek zamiast wanienki

Na szkole rodzenia położna ostatnio pokazywała kubełek produkcji niemieckiej, czy holenderskiej, nie wiem, w każdym razie służący do kąpania dziecka. Oryginał nazywa sie Tummy Tub, i dostępne są tez podróby o innych nazwach.

Kąpanie przedstawione na fotografiach oraz wykonane lalce przez położną wyglądało w tym fajnie! No i miejsca tyle nie potrzeba - a my małą lazienke mamy.
Podobno dziecko ma w tym jak w macicy i jest szczesliwe. I nie marznie tak, jak w wanience, w ktorej jest większa czescia nad wodą. Trzeba tylko uważać, żeby z radości nie zanurkowało z głową. :-)

Chyba chcemy to kupić, ale najpierw pytanie:
może któraś z Was miala z tym wynalazkiem już doświadczenie?

http://www.domovital.com/

Osobiście nie, tylko widziałam, obmacywałam, oklepywałam i rozmawiałam z użytkowniczką. I chyba jednak jestem za wanienką. Rzeczywiście maleństwo zwinięte jest jak w macicy. Fajnie to wygląda. Kubełek był kupione ponieważ mały wył w wanience, we wiaderku było podobno znacznie lepiej. No i mniej wody się zużywa.
:lol:

ja tez niestety nie praktykowalam, ale obmacywalam w sklepie w niemczech. wsadzalam na sucho 2 miesiecznego alexa. wrazenia fajne i gdybym nie miala juz wanienki to wiaderko bym kupila. mozna je zabrac na jakis wyjazd i chyba dziecko dluzej sie w nie meisci. moj alex na normalna nasza wanne przeszedl juz po 2 miesiacach zycia. potem takie wiaderko mozna wykorzystac jako miske na pranie, moczenie itd...

a gdzie można to kupić

ja widzialam w germany...na pewno mozna przez internet, tyle ze przesylka droga...

http://www.urwis.pl/sklep/z4868-podstaw ... mytub.html

no i niezawodne allegro :D
http://www.allegro.pl/item294692725_tum ... owlat.html

Jakaś nie teges jestem, ale w jaki sposób w takim kubełku mam umyć te wszystkie fałdki, załamania i zagięcia, a potem je opłukać? chyba tylko wyciągając ze środka dziecia (zimno mu będzie, nachlapie się wszędzie wokół). :roll:
Zgadzam się z Angen, "czy naprawdę wszystko musi niemowlakowi przypominać macicę??" W końcu po to z niej wyszło, żeby sie rozprostować dla odmiany i poznać coś nowego w wielkim świecie.

niezawodny PZ ma i na ten temat zdanie:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... 75&v=2&s=0

wiaderka są stosowane w Holandii do kąpieli po masażu Shantala.
A masażu Shantala uczy się tam zdecydowana większość mam, jak tylko dziecko kończy 4 tygodnie.
http://www.shantala.nl/
przewijają się na stronce fotki - między innymi dzieci w tummy tub

masaż jest świetny, tylko u nas w mieszkaniu problem z nagrzaniem pokoju, więc trochę odpuściłam...

dzieki dziewczyny!teraz mi sie rozjasnilo:).

Mu używamy takiego wiaderka i sprawdza sie genialnie.Poczatkowo mały sie tak relaksował,ze zasypiał albo był wyluzowany do tego stopnia,że strzelał qpke :lol:
Naprawde fajny wynalazek,zwłaszcza do kapieli ziołowych etc.Teraz to Ziemek smiga już w naszej dużej wannie ale wiaderko i tak jest na podoredziu :wink:

Myślę, że się zdecyduję na kubełek - ten jakiś expert na forum gazetowym jakoś mnie nie zdołał przstraszyć. Jedyne, co mogłoby do mnie trafić z jego "argumentacji", to to, że dziecko musi trzymac głowę, a przecież takei malutkie jeszcze nie trzyma samo. Jednak tak czy owak położna uprzedziła nas, ze kąpiel w wiaderku zwiazana jest z ciągłym trzymaniem głowy dziecka jedną ręką, żeby nie zanurkowało (a ma na to ochotę, bo to by bylo juz 100% jak w macicy).

Mąż jedzie do Holandii niedługo, więc kupi tam. Może komuś też kupić?

A jeśli chodzi o rozprostowanie kości i zabawę, to mam zamiar chodzić od samego początku z synkiem na basen. Tam sobie pochlapie i poszaleje, a jak bedzie chcial plywac żabką, to będzie mial szansę przepłynąć więcej niż 3 cm.
(Hmmm.... Swoja drogą ciekawe, czy znajde w Warszawie basen, w ktorym przyjmą mnie z kilkudniowym dziekciem.... Wszędzie sie ogłaszają, ze od 3 miesiaca życia.)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt.../8e94/preg.png

To wiaderko stówę kosztuje?! :shock: Chyba zwariowali.

Beata to wiadro funkcjonuje tak,ze jesli nalejesz wody do zaznaczonej tam linii(na początek propoonuje troche mniej lać)to dziecko ma podtrymywana jedynie głowke ciut pod broda bo samo utrzymuje sie na wodzie(tylkomuwaga,zeby sie nie napiłao ,Ziem nie raz,nie dwa próbował gulnąć) i tylko delikatnie podtrzymujesz mu głowkę.Ja powiem Wam,ze poczatkoo bałam sie kapieli w tommym ,Jage to nawet w wanience tatuś sam kapał az kiedys nie było innego wyjscia i musiałam sama wykapać Ziemka i to własnie w wiadrze.Byłam napraw

dla mnie bomba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! muszę je mieć!!!!!!!! ( nie wiem jak na to zareaguje mój mauz po zakupach z tego tygonia!!!!) kiedyś jak kupiłam kilkanaście płyt( trochę się zagalopowałam) to powiedział że bedę żywiła sie płytami przez najbliższy tydzień

dziś ogladał moje nabytki od ekomamy mamy

Cytat:

---

Zamieszczone przez lila4

To wiaderko stówę kosztuje?! :shock: Chyba zwariowali.

---

a tu za 49.99 zł:
http://www.allegro.pl/item293522003_tum ... rskie.html

i jeszcze mają takie białe.

My stosujemy i kubełek i wanienke. Tatuś woli w wanience, bo w kubełku mu jakoś nieporęcznie z jego dużymi rękoma, ja wolę kubełek przede wszystkim ze względów praktycznych, a maleństwo uwielbia kąpiel niezależnie w czym :lol: Mnie łatwiej jest przygotować kąpiel kiedy jestem sama właśnie w wiaderku, bo wody malutko, i przenieść do pokoju lekko,a że dziecinka drobniutka to się jeszcze spokojnie mieści.

.

Trafiłam teraz dopiero na ten wątek.

U nas jest tak. Hanię na co dzień kąpiemy w wanience - lubi sobie pobrykać, w wiaderku się nie da. Przed wyjazdem w góry zdecydowałam, że wiaderko mogłoby się przydać, więc pożyczyłam oryginalne Tummy Tub. Kąpiel wypadła całkiem fajnie, Hania zaapronowała. Na allegro kupiłam wiaderko holenderskie, które jest sporo szersze. No i mamy mały problem, bo wiaderko jest na tyle szerokie, że nóżki Hani zamiast zostać na dole "po turecku" idą wyprostowane do góry i ma stópki prawie na wysokości buzi :shock:

Tak więc ta wersja "holenderska" jest moim zdaniem dla większych dzieci. Dla mniejszych oryginalne tummy, albo coś zbliżonego rozmiarami.
Dodam, że Hania na wyjeździe, kiedy używaliśmy wiaderka, miała niecałe 5 miesięcy.

Na wyjazdy można zabierać dmuchany basenik :)

Jak Manus był malutki to wanienka była za duza. Wykorzystalismy za to taką kwadratowa miskę z uchwytami -jak do zlewu -to był bardzo dobry pomysł a ja z perspektywy czasu ciesze się,że nie wydałam pieniązków niepotrzebnie na wymyślny gadżet ;)

moja siostra to zakupiła i okazało się wielkim (a na pewno kosztownym) niewypałem (nie było wtedy jeszcze podrób). Nie była w stanie domyć wszystkich fałdek. Może jak dziecko jest szczuplejsze, a nie podobne do zawodnika sumo, to łatwiej.

ja używam i jestem bardzo zadowolona!!!!!!!!!!!!!!

a pomysł z basenikiem dmuchanym bardzo mi sie podoba

Mam malutkie mieszkanie i wiaderko do mnie przemawia swoją poręcznością i wygodą użytkowania. Dzieć na razie w brzuchu, więc innych spostrzeżeń nie mam ;)

A planuję używać od urodzenia do czasu, aż małemu będzie niewygodnie, wtedy pójdzie do brodzika prysznicowego.

używamy tummy tub i jesteśmy zadowoleni :) antoś ma juz 7 miesięcy i nadal sie w nim kąpie, bryka sobie fajnie i bardzo sie cieszy :)
wbrew pozorom można umyc wszytskie fałdki, pupke, główkę

my mamy tummy tub z podstawką - koszt nowego kompletu ponad 200zł

Moja Tośka też wiaderkowa - ciągle używamy z powodzeniem, a niedługo skończy 9 miesięcy. Nie było nic lepszego do nauki samodzielnego wstawania jak wiaderko. Jakoś od dwóch miesięcy kąpiemy ją na stojąco, bo siedzieć nie chce i lejemy dużo więcej wody. A jako noworodek nawet zasypiała w czasie kąpieli! No i wszystkie gazy szły równo, aż bulgotało :wink: Polecam wiaderko gorąco.

Właśnie przeczytałam opinię PZ. Jeden wielki bzdet. Nawet mi przeszło przez myśl, że ktoś się pod jego nicka podszył :lol:
Kąpiel w wiaderku jest dla dziecka bardzo atrakcyjna - zapewniam :D

Używam tego wiaderka już 5 miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Polecam. Oprócz tego zapisalismy się ze Stasiem na basen, bo uwielbia pływu pływu, które czasem urządzamy w wannie. Bo jednak wiaderko nie daje możliwosci zabawy z wodą poza chlapaniem może i wystawianiem nóg ponad wodę (wychodzą z wody tuż przed buzią).

La Loba a w czym pływa Staś?

Pytam, bo chcemy zapisać młodego na zajęcia dla szkrabów od 3 m-ca życia i myślimy nad pieluszkami do pływania Bambino Mio.

(sorki za prawie ot, ale to też związane z kąpaniem ;) )

pływa w pływaczkach imse vimse.
ale jeszcze nigdy nie zrobił w czasie pływania kupy, więc nie wiem, co będzie, jak zrobi... :)
http://picasaweb.google.com/beata.blizi ... 2610752050

hmm, może większe potrzeby maluchy wstrzymują na czas kąpieli ?

Wsadzasz coś jeszcze do tych majteczek, jakieś takie cienkie są (jak bambino mio), utrzymają siuśki w środku??

PS: Młody już po tej stronie brzucha i korzysta z przyjemności kąpieli. Na początku przysypiał w wiaderku (zresztą praktycznie nic innego nie robił, ale co może robić noworodek ;) ), teraz rozgląda się z zainteresowaniem (a nie ma jeszcze miesiąca). Odrobiny akrobacji wymaga od nas jedynie dokładne umycie głowy, bo Igor jej jeszcze samodzielnie nie trzyma (więc musimy jednocześnie podtrzymywać i myć). Ale da się :D

http://img390.imageshack.us/img390/2...001mtf6.th.jpg

http://img505.imageshack.us/img505/7...002mxl1.th.jpg