Na szkole rodzenia położna ostatnio pokazywała kubełek produkcji niemieckiej, czy holenderskiej, nie wiem, w każdym razie służący do kąpania dziecka. Oryginał nazywa sie Tummy Tub, i dostępne są tez podróby o innych nazwach.

Kąpanie przedstawione na fotografiach oraz wykonane lalce przez położną wyglądało w tym fajnie! No i miejsca tyle nie potrzeba - a my małą lazienke mamy.
Podobno dziecko ma w tym jak w macicy i jest szczesliwe. I nie marznie tak, jak w wanience, w ktorej jest większa czescia nad wodą. Trzeba tylko uważać, żeby z radości nie zanurkowało z głową.

Chyba chcemy to kupić, ale najpierw pytanie:
może któraś z Was miala z tym wynalazkiem już doświadczenie?

http://www.domovital.com/