"Jedwabny Koszmar" zmienił się w jewabny sen...
...eh! od czego zacząć to że bandaż ma ładniejszą barwę to już było...ale dziewczyny mój Jedwab jest cały w czarne paprochy, nie skulkowany po prostu jakby ktoś sadzę na moją chustę wysypał...cała w czarne paprochy coś okropnego...Wrzuciłam ją do wanny niech się szmata moczy....myślę sobie może odpadną...one są jakby rozsypane na szmacie...można zebrać je palcami ale jest ich tyle że do śmierci bym zbierała....
Didek poważnie mnie rozczarował :evil: ...I poważnie myślę o zafarbowaniu jej na coś ciemnego żeby tych paprochów nie było widać...
Dziewczyny czy wy też coś takiego miałyście?...To nie jest skulkowany materiał to jakby nie wiem płaskie czarne paprochy nawet nie wiem czy to materiał jest...
Widzę 2 rozwiązania:
1. zafarbować szmatę ohydną,a raczej znaleźć chętną osobę bo ja w tym zawodzie to praktyki brak :(
2.wrzucić na dno szafy i on niej zapomnieć...bo jestem taka zła na tą szmatę że wczoraj nawet mi się na forum nie chciało wchodzić...zasnęłam z łezką w oku wtulona w mojego malucha...Tak długo na nią czekałam i taki zawód...eh!
Boję się teraz Indio Natur,zamówiłam sobie Len ale się boję że też z paprochami dostanę a wtedy to sobie chyba w łeb strzelę. :lool:
Taki zawód a przecież dostałam taką piękną Wełenkę...Wychodzi na to że co drugi Didek w moim przypadku to porażka...
Dziewczyny pocieszcie i poradźcie...Nie będzie wesołych fotek... :cry:
na szczęście za radą koleżanek po kilku praniach jedwab przemienił się z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia :party:
Re: "Jedwabny Koszmar" zmienił się w jewabny sen...
Ciekawe ja, się do tego mają zdechłe jedwabniki :mrgreen:
Re: "Jedwabny Koszmar" zmienił się w jewabny sen...
Cytat:
Zamieszczone przez Joania
Ciekawe ja, się do tego mają zdechłe jedwabniki :mrgreen:
:lool: