Cytat:
Waham się tylko co do otulacza. Dzieć jest mocno raczkujący i chodzący przy meblach, bardzo ruchliwy. Początkowo chciałam kupić otulacz imse vimse z PUL i bawełną, ale teraz już nie wiem, czy nie lepiej i taniej wyjdzie uszyć polarkowy, zwłaszcza, że trzeba ich kilka. Brałam też pod uwagę wełniany ręcznie robiony, ale trochę kłopotliwy w pielęgnacji może być. I już sama nie wiem, co wybrać. Zwłaszcza, że chciałabym, jak zrobi się ciepło, ganiał w samej pieluszce z otulaczem + koszulka, więc nie wiem, czy jest sens inwestować w otulacz PUL, w którym dzieciowi może być za gorąco (?).
Imse Vimse są fajne i cienkie, nie sądzę żeby dziecku było w nich gorąco, z tymże moja wiercipiętka próbuje rozpinać rzepy. Mam wełniane szorty z ekobaby i są super, (nie wiem jak by się sprawowały ręcznie robione - nie umiem, buu :( ) no i dziecko nic sobie nie rozepnie. Na ekobaby są takie otulacze na napki i to zapinane z boku, obecnie rozważam ich zakup. No i z PUL nic nie przemaka a dziecko czuje, że ma mokro.