Wersja do druku
Mój maluch ma dopiero 2 miesiące, dość ładnie trzyma główkę, ale jeszcze nie w 100% stabilnie. Od kiedy mogę spróbować noszenia na plecach. Czy dopiero od kiedy dziecko siedzi, czy można wcześniej? zapatrzyłam się na różne wrzucone tutaj plecaczkowe instrukcje i mi się zachciało:p
zwykle to dziecko jest wcześniej gotowe do skoku na plecy niż rodzic - a tu proszę:)
nie musi siedzieć. powinien dobrze trzymać główkę. myślę że 4 miesiąc jest dobry na potrenowanie wiązania a w piątym noście się ile dusza zapragnie.
tylko na początek raczej plecak prosty a nie z krzyżem lub jego warianty.
ja zaczęłam trochę nosic po domu jak mial 5 mcy, ale nie był zachwycony i do dziś (6,5) nie wysiedzi na plecach zbyt długo...moze kiepsko wiążę, a może chodzi o zagadywani i przytualnie z mamą od frontu:)
ja zaczelam jak maly mial 4 miesiace. trzymal glowke wiec co tam :) ale powiem ze strasznie sie balam go zarzucic na plecy, ciezko mi bylo sie do tego zabrac i kiepsko nam szlo. no ale teraz jest ok. nosimy sie narazie w prostym, bo na inne plecaki i na ich motanie maly ma za malo cierpliwosci ;)
ważne jest, żeby takie 5-6 miesięczne dziecko było na tyle wysoko w plecaku, żeby mogło patrzeć przez ramię. inaczej nie ma frajdy.
a z kolei wiązanie wysoko takiego malca na początku może być trudne, bo wymaga sporego zakresu ruchu rąk z tyłu, żeby manewrować chustą pod pupą dziecka.
o, mart,
widzisz, odpowiadasz też przy okazji na moje pytanie: dlaczego mi dzieć na plecach znacznie krócej wytrzymuje niż z przodu - za nisko go wiążę :duh:. Muszę ręce wyćwiczyć, bo mam za mały zakres ruchów z tyłu :hide:
czemu prosty? mam wrażenie, że w prostym trudniej dobrze dociągnąć niż w plecaku z krzyżem, jak próbowałam dociągać na starszej (ostatecznie noszona na plecach w nosidle) to jak próbowałam podociągać to spod tyłka mi w końcu wyjeżdżało...Cytat:
Zamieszczone przez mart
A ja się zapatrzyłam na plecak hanti :P Tylko nie wiem, czy Młodej cierpliwości wystarczy. Zwłaszcza, że byłoby to pierwsze wiązanie na plecach :)
charlie, moim zdaniem plecak hanti na pierwszy plecak w życiu to za dużo, ja juz noszę z pół roku na plecach, ale przy hanti zawsze się spocę na maxa, żeby było dobrze zawiązane i tak nigdy nie jest :hide:
plecak prosty z definicji powinien byc najprostrzy. ale później to oczywiscie metoda prób i błędów.
zacznij od trenowania na misu ;) naprawdęCytat:
Zamieszczone przez charlie
Dzięki dziewczyny! Wasze rady są bezcenne ;) Zrobię tak - z Młodą będę trenować prosty, a z misiem hanti :)
dzięki za wszystkie rady:)Znaczy, że musze jeszcze poczekać z plecakiem. A jaka technika zarzucania najlepsza?
moje ostatnie dziecię powędrowało na plecy w wieku 3 m-cy i praktycznie stamtąd nie schodzi, ale do tego musiałam dojrzeć (patrz sygnaturka ;) ) starsze wędrowało dopiero w wieku 6/9 m-cy
Noszę J. na plecach sporadycznie, od kiedy skończyła 6/7 miesięcy, umiała już siedzieć, sama siadała, wcześniej jakoś nie miałam potrzeby i bałam się trochę... Zazwyczaj rozkładam chustę na kanapie/fotelu sadzam Józinę na środku chusty, przyklękam zwrócona plecami do niej, łapię za poły chusty i wstaję z dzieckiem na plecach, acha, wiąże tylko plecak prosty, innego nie umiem i prosty jest dla mnie rzeczywiście prosty.
no ja tez sie juz powoli zapalam do plecaka, bo pamietam że uwielbiałam siedzieć "na barana"...oczywiście jeszcze spokojnie, ale tak 3ci 4rty miesiąc :DCytat:
Zamieszczone przez mamru
zapaliłam się po oglądnięciu:
http://www.youtube.com/watch?v=G2RKI...eature=related
ale szanowny mENczyzna uważa że nie dorośliśmy ;)
ps:wrzuta na kark:
http://www.youtube.com/watch?v=jbKdx...eature=related
;)
na poczatek myśle zaczne jednak od tego:
http://www.edziecko.pl/wideo_edzieck...ty_plecak.html
Jak już ktoś gdzieś na forum napisał, plecak prosty nie jest łatwy, ale jest plecakiem nie krzyżowym.Cytat:
Zamieszczone przez peluche
A w temacie, pierwsze próby plecakowania podjęłam w wieku ok4 mc-y na dobre zaprzyjaźniłam się z plecakiem dużo później.
Ahhhh! Czyli prosty to określenie "konstrukcji", a nie łatwości zamotania. Już kumam :P Jak sobie nie będę z nim radzić, to przynajmniej nie będę miała wyrzutów, że jestem beznadziejną chustomamą i zabiorę się za trenowanie innego plecaka ;)Cytat:
Zamieszczone przez mgosia
A mi bokiem rączki Małej wychodzą, masakra jakaś- na misiu jest ok :)Cytat:
Zamieszczone przez mamaslon
Ale w ostatnim filmie się umęczyła ta babka.
Ja pierwszy raz zamotałam na plecach jak młody miał 3 miesięce, ale absolutnie mu się nie podobało i od razu się kwasił. Odpuściliśmy na jakiś czas. Dopiero teraz (5 miesięcy) zaczyna wytrzymywać na plecach chwilę dłużej. Próbowałam wrzucać z biodra, ale technika sadzania dziecka na chuście i podnoszenia z kanapy jest o wiele wygodniejsza dla nas i materiał nie wyskakuje mi przy wiązaniu spod pupy dziecka.
Ja regularnie zaczęłam nosić Jasiulka na plecach jak miał 8 miesięcy - zaczynałam z kanapy, ale dużo wygodniej jest mi teraz z biodra :-) Dużo pewności daje potrenowanie wrzucania na plecy np. do tulika albo innego ergo - zapina się pas biodrowy zakłada się jedno ramię na plecy i wrzuca dziecia już do "plecaka", który jest na plecach - to na początek duuużo łatwiejsze dla początkujących.
nie przebrnelam przez calosc ale chcialam dorzucic swoje trzy grosze. U mnie gotowosc na plecak zwiazana byla z moija psychiką a nie z rozwojem małej. Wrzuciłam niedlugop przed jej rokiem. Najpierw tez z kanapy bo myslalam ze tak na poczatek najlatwiej ale... jak mi jedna z chustomam pokazala wiazanie normalne, wraz z wrzucaniem małej przez ramie na plecy to przekonalam sie ze tak jest jednak łatwiej i lepiej sie dociaga. Gdyby nie profesjonalna konsultacja do dzis pewnie bym nie wiazala na plecach bo z kanapy wychodzilo mi to tak sobie. Choc pewnie nie kanapa jest tu problemem ale brak wiedzy.
A ja wciaz pamietam zdjecie Animamyalexa z Julia na plecach....
piekne to bylo, a Julia z tego co pamietam to pare tygodni miala :-)
a to wiązanie wg Was dobre na początek?Cytat:
Zamieszczone przez mamaslon
Jest napisane, że prosty plecak, ale czy on jest prosty w zawiązaniu dla początkującej?
hehe :)Cytat:
Zamieszczone przez 22justyna
ja daję radę jedynie metodą "w worek i ciach-zarzut na plecy", ale niejednej mamie ciary po plecach przechodzą na ten widok, czy nawet myśl ;)
mi tez rpzechodzily ale wystarczylo jak mi pokazała pewna mama krok po kroku i zero strachu.Cytat:
Zamieszczone przez mi.
A co do takiego malucha to wiesz, ja tam nosilam jak najdluzej na brzuchu bo to szybko mija, dziecko zaczyna byc za duze z przodu czasami i trezeba na plecy. Tak wiec na p-lecy na pewno rpzyjdzie czas, a na przytulanie brzuszek do brzuszka juz nie. Wiec korzystaj póki czas i całuj w główkę :)
hmm...nie wiem czy ten plecak jest o.k.( link-gazety)... chodzilo mi o sposob zarzucania :D ...no ale wlasnie...???
Ja w plecakach początkująca i jak na razie walczę z prostym (ale ciągle przy dociąganiu szmata spod pupy umyka :hide: ). Do tej pory wypróbowałam zakładanie dziecia z chustą z kanapy i to zupełnie nam nie wychodzi :oops: Za to wczoraj spróbowałam tak, jak jest na tym filmie i jest super :D Od razu mam Młodą na odpowiedniej wysokości, a przy zarzucaniu z kanapy, mąż musiał mi ją do góry podciągać...
jeśli mogę... na uciekanie szmaty spod pupy dobre jest dociąganie tylko "górnych 2/3"
a! przy takim zarzucaniu, jakie zalinkowałaś zaczynam od naciągania pod pupę - używam go, kiedy mam zarzucić z auta.
no i ta pani nie kitra szmaty spod pupy pod przeciągane pod udami... hmm... poły?
od kilku dni też zawzięcie się uczę plecaczka i tak samo jak pisała Charlie wypada mi chusta spod pupy. Ale Mi powiedz mi - co znaczy "no i ta pani nie kitra szmaty spod pupy pod przeciągane pod udami... hmm... poły? " ????? Bo dla mnie każda wskazówka na wagę złota.
Moja Ulubiona Doradczyni - która uczyła mnie plecaka - nauczyła mnie, że pod te ściśnięte ogony, które przeciągacie dziecku na udach wsadza się chustę, bo inaczej nie jest jednak bezpiecznie. a ta pani powyżej tego nie robi.
I to właśnie jest przewaga, jak ktoś pokaże, nauczy :) Ja się uczę z instrukcji dołączonych do chust i filmików na YouToube :hide: a tam takich wskazówek nie ma. Ale jutro wypróbuję patent z wsadzeniem chusty pod ogony. Tylko mam to tak upchnąć czy przeciągnąć kawałek chusty pod tymi ogonami?Cytat:
Zamieszczone przez mi.
przeciągnąć.
ale z Piaseczna przecież niedaleko do Wwy. umów się :)
Moją Ulubioną polecam z całego serca!
A jest jeszcze gdzieś to zdjęcie? Bo ja się bardzo nastawiam na szybkie przerzucenie synka na plecy z racji potrzeby częstego przytulania mojej starszej córeczki. Ktoś jeszcze na plecach nosił tak wcześnie jak Aniamamaalexa?Cytat:
Zamieszczone przez Tau777
mój syn ma 4 miesiące i tydzień do tej pory nosiłam go w chuscie elastycznej (7,5 kg) i narazie zamierzam tak dalej , ale zastaniawam się nad wiązaniem na plecach tylko pytanie czy lepiej robic to w chuscie tkanej czy zostac przy elastyku ? noi najwazniejsze jak wiązac na plecach w elastyku ?
bede wdzieczna za wsyztskie odp :)
Nosze Livie (7 tygodni) na plecach w prostym i bardzo sobie chwalimy ale ja plecak wogole bardzo lubie
do elastyka jest tylko jedno wiązanie, z przodu.Cytat:
Zamieszczone przez truski
na plecy lepiej wrzucaj w tkanej :) powodzenia!
dziękuje :)
a to wiązanie na elastyka jest ok ?
http://mamenababy.blogspot.com/2009/...-zawiazac.html
nie
elastyk tylko z przodu
a takie wiązanie w tkanej, może byc ?Cytat:
Zamieszczone przez truski
wogóle jak próbuje zawiązać małego to on strasznie mi opada.... nie mogę sobie poradzić z dociaganiem:/