no właśnie,
nie używaliśmy wózka przez 3 miesiące życia młodej aż do teraz kiedy na wakacjach nad morzem powiedziałam chuście DOŚĆ! i zamówiłam wózek i młoda zachwycona, zasypia bez płaczu (w chuście się wydziera) jeździ bez płaczu, gapi się na drzewa i zabaweczki które ma, fika nóżkami...
no pełnia szczęścia :)
a ja
- w każdej chwili mogę dziecko wyjąć i nakarmić
-mam gdzie ją odłożyć jak muszę wysadzić starszą
-mogę swobodnie przebrać pieluchę w każdej chwili
-nie jestem upocona i wściekła
nooo tyle z plusów ale na plażę wjechać się nie podejmuję ;)