Patrząc na moją , to sobie myślę, że może ona miała na myśli te wystające nitki te kłaczki niektóre są całkiem długie.
Wersja do druku
Ale Karusek zalaczyl /chyba/ zdjecia w swoim mejlu do Nati...
Matysiu ja bym jednak napisała w tej sprawie do nati i jeśli chcesz pomimo wszystko zatrzymać chuste tio powinnaś dostać zwrot części kwoty....Nie jest to bowiem pełnowartosciowy towar..
Pondo, wolałam odesłać chustę ze stratą za przesyłkę niż zostać z dziurawą chustą za tyle kasy (albo się kłócić o zwrot takiej)
Podobnie jak postąpić wg sugestii w wątku, żeby chustę wyprać, to może błędy znikną - bo jeśli by nie zniknęły, zostałabym z chustą, której firma nie będzie chciała mi przyjąć :/
do maila załączyłam 7 zdjęć różnych miejsc (na 6 były zaciągnięte białe nitki, nie te wystające kłaczki, na większości zdjęć było po kilka zaciągnięć). I napisałam informację w mailu również o "pozaciąganych nitkach", nie o "wystających nitkach". Wg mnie informacja była jasno przekazana. Rozumiem, że ktoś ma dużo na głowie i to wpadka z tego powodu. Fajnie, że udało się odkręcić, bo mnei ta chusta naprawdę bardzo zraziła :(
no dokąłdnie, to chyba podstawa w takich przypadkach, że muszą być zdjecia, bo sam opis mało daje
Nie jestem znawcą tkanin ale mnie sie wydaje,że tam jest jakis błąd nie wiem technologiczny/produkcyjny nitki jedwabnej. Po praniu jest nieco lepiej. Może taka jej uroda i tyle. Ostatnio kupiłam u nas na bazarku kompletnie zkulkowane elipsy czekoladowe, nijak to w ich użytkowaniu nie przeszkadza. No powiedzmy wyjściowa chusta to to nie bedzie i juz. Tyle,że cena powinna być conajmniej o 100 zł niższa.
Nati przyjmie moją reklamację.
Po drugim praniu jeszcze lepiej, ale myślałam,że bedzie lepiej nosić.:cry:
Matysiu - chyba już tylko Ty ratujesz honor tego modelu. Ja zwróciłam...boję się bo dzieciaki rosną. Żal bo ładna i kolory ok.
Ja ją lubię, tak czy inaczej.