Zamieszczone przez
klusiecka
Wczoraj w supermarkecie dwie skrajne reakcje. Najpierw jakiś babasztyl kolo 50, na zakupach oczywiście z cała rodzinką. Babsztyl z pogarda w głosie do męża, tak żebym ich słyszała!! " Patrz, pościła się z cyganem to teraz ma" nosz kur.., z całej tej mojej "cyghańskości" to miałam chustę, poza tym dżinsy, zero biżuterii czy makijażu. Gdybym nie zbierała własnej szczęki z podłogi to bym chyba babę udusiła .Wkurza mnie dorabianie sobie głupich teorii na rzeczy których się nie rozumie.
Dla odmiany przy kasie, stałam w kasie pierwszeństwa, podeszła kobieta w ciąży, którą chciałąm przepuścić. Podziękowała i powiedziała, że ona postoi bo ja to jestem tak jakby nadal w ciąży, było to bardzo miłe.