Ja ostatnio minęłam się ze starszą panią na osiedlu, która nie omieszkała ugłośnić swoich myśli: "Się jeszcze główka zaraz oberwie..." i "poraziła" mnie swoim bazyliszkowym wzrokiem... Małą miałam zamotaną pod kurtką więc rzeczywiście wystawała tylko główka, ale dobre 5 minut zajęło mi myślenie nad tym, JAK według pomysłu tej pani głowa mogłaby się oberwać dziecku... Hę???
A tak poza tym, to spotyamy się raczej z pozytywnymi komentarzami - że miło, "oj jak dobrze maluszkowi!", że napewno ciepło itp. Już czekam na wiosnę co byśmy mogły się w całej okazałości nosić po osiedlu, hi hi...