Bardzo różnie jest z tym doborem książek do wieku. Ja jeszcze mam dziecię małe. Ale np moja siostra ma bardzo luźny stosunek to tego, co czytają i oglądają jej dzieci.
Wersja do druku
Ja z mojej strony mogę polecić
-Mama Mu
-Tappi ( są 4 książeczki z opowiadaniami, są jeszcze grubsze Przygody Tappiego- ale nas nie wciągnęły)
-Tato , pojedźmy na grzyby i inne - autor Majaluoma
-wszelkie Nusie i inne autorstwa Pija Lindenbaum
moja ulubiona:Filip i mama, która zapomniała
Znalazlam na amazonie polska wersje Chłopiec i pingwin
http://www.amazon.com/Chlopiec-pingw.../dp/B00C3UQLAI
tylko 45$ ;)
A jak się Wam podobają Dyrdymałki Strzałkowskiej?
znalazłam Twoje pytanie, ale o książki dla czteorlatka http://www.chusty.info/forum/showthr...=1#post2545339 (co nie znaczy że w następnym roku nie pytałaś ;), akurat o mi się udało znaleźć)
A ja mam pytanie z innej beczki - jak kupujecie książkę i jest audiobook, to którą wersję wybieracie, papierową czy do słuchania?
Bo mam teraz na tapecie Mikołajka i Mity Inkiowa i zastanawiam się czy nie wziąć obu w audiobooku.
ja na papierze, moje dzieci odmawiaja sluchania jak czyta ktos inny niz matka :roll: ale jak bede musiala znowu zaczac Mikolajka od poczatku (a zanosi sie coraz bardziej), to sie chyba i na audiobook skusze, zapre, ze albo to albo nic i tyle :D (ewentualnie niech F czyta mlodemu, co mi tam ;))
u mnie taj jak u Natali.
kupilam Mikolajka w audiobooku, magiczne drzewo, dzieci z bulleryn. nic nie chwycilo:/
a nie, przepraszam. mity greckie kasdepki dostal w prezencie i sluchal:ninja: hehe ;)
No właśnie u mnie słuchają - wszystkie Pippi i inne czytane przez Jungowską, Pana Kuleczkę, teraz Mikołajka z biblioteki (zachwycił ich ;)). Mają zwyczaj zasypiać przy audiobookach wcześniej przeczytawszy coś z rodzicami.
Moja L. słucha audiobooka, jeśli zna książkę, a najlepiej jak ma ją przed oczami i sobie razem ogląda. Wyjątkiem są baśnie rosyjskie, ( dostanięte zresztą kiedyś w lidlu :mrgreen:), tych słucha bez książki, ale jak robi coś innego, np. rysuje. Nie chwyta raczej samo słuchanie, chyba że są to krótkie rzeczy.
u nas audiobook musi leciec w tle, jak sie bawia. jak chce wylaczyc, bo ilez w kolko mozna sluchac tego samego, to protestuja. myslalam, ze nie sluchaja, ale i sluchaja i bawia sie i gadaja na raz :) leci w kolko Kaktus, 101 dalmatynczykow i Co spiewali babcia i dziadek, innych nie chca.
u nas jak u Natalii, muszę czytać ja albo M. choć Emila ze Smalandii i Magiczne drzewo chwyciło i słuchają.
wczoraj wieczorem czytaliśmy sobie Naszą paczkę i niepodległość. Świetnie napisane, z humorem, i wplecione fakty historyczne. podobało się wszystkim, nawet moim najmłodszym, a starsze też zadowolone.
i jeszcze przyszłam polecić Części mowy Strzałkowskiej, starszak miał problemy z rozróżnianiem i odkąd jest książka, w temacie sukcesy. Napisana wierszem, z humorem, nam b.pomogła.
Dzieki Wam kupilam Matylda nie moze zasnac i wraz z moim 2-latkiem jestesmy zachwyceni. Czy pozostale czesci sa rownie zabawne? Pewnie juz tu bylo sto razy, ale moze polecicie cos w tym stylu dla 2 letniego chlopca? Chodzi o ilosc tekstu, humor i piekne ilustracje :)
hubertowa mamy te samą część tylko więc do reszty się nie ustosunkuję. U nas natomiast dużo wiekszym powodzeniem cieszy się Mama Mu na huśtawce i MM na sankach. Dla mnie ilustracje są świetne.
Ostatni hit o Albercie Albertsonie. Poczucie humoru jest ale takie bardziej "z życia wzięte"-części Dobranoc Albercie i Pospiesz się polecam.
No i jezeli chodzi o poczucie humoru (chociaz tekstu mało ale teatralne czytanie robi furorę) to hitem jest seria o Małej Księżniczce T.Ross'a.
Serie o Albercie tez polecam. Poza tym dla dwulatka: Pan Brumm, moze Elmer?
Dzieki za szybka odp. A czy Albert nie jest przypadkiem dla starszych dzieci? To samo mama mu i pan brumm - tam chyba jest sporo wiecej tekstu na strone? Elmer faktycznie ok, ale tylko ten z hipopotamami chwycil, do 1 czesci nie umiem niestety mlodego przrkonac :)
u nas najwiekszym wzieciem cieszy sie Matylda straszaca listonosza (czyli ta na czatach). dla dwulatka oprocz tego co powyzej zachwalane (a z czym sie zgadzam bez dwoch zdan :)) jeszcze Bobo wyd. Hokus-Pokus, Pan Pelerynek, Mela.
i tez na aukcje zapraszam :)
U nas mama Mu kompletnie nie chwycila. Za to pan Brumm, Mela, krowa Matylda, Elmer, Albert jest na tak. Uwielbiany jest jeszcze Boluś , Lukrecja i Bum, bum, bum Wechterowicza ,
a opowieści o Percym , Binta i jej rodzina ma mało tekstu :) a uwielbiana przez wszystkich