Ja już swoją sprzedałam :-(
Wersja do druku
Ja już swoją sprzedałam :-(
edit - aha, kołkową ja mogę
ryż nei musi byc na parze, ale ważne żeby mial malo wody i koncowa faza to taka ze ryz juz bez gazu 'dochodzi' i wchłania wodę. ale Marika już duża, możecie spokojnie jeśc paellę, nie musicie się bawić w takie początkowe warzywka i ryż :)
a spotkanko chętnie
Kaś- przypadłdo gustu, tak że już go zmaltretowa i chciałam Wam odkupić. jakoś się zrewanżujemy. Mimo tego ze mu siagle przycina paluchy i jest sprawda wielu innych neiszczesc (wielki i ciezki) to i tak ukochany :)
Morepig to jak możesz jutro wziąć kółkową to ja bym chętnie zmierzyła i zobaczyła czy Mariczce by się spodobało. Chociaż jak masz wyjść obładowana po same pachy to nie musi być akurat jutro, bo w tym roku raczej małż nie zgodzi się na nic więcej do noszenia ;/
Słoneczko ładnie je ryż jak jest w zupce ugotowany i chciałam jej jutro ugotować warzywka na parze i do tego dać ryż wymieszany z mielonym mięskiem. A że od kiedy pracuję to każdą chwilę z małą mam na wagę złota (i wciąż mi mało) to najchętniej upakowałabym wszystko naraz do parowaru. Można na górę doczepić pojemnik bez dziurek w dnie, robiłam małej w tym jajecznicę na parze, ale z ryżem nie wiem jak ;/
Lubię Was czytać laski :D
Nas jutro nie będzie, młody zaflukany :frown Biedny, bo się przytyka przy jedzeniu, ale z homeo ostro jadę i mam nadzieję, że niebawem przejdzie. Ale jak będziecie planowały następny spacerek, to już chętnie :)
martita, dzielni jesteście z tym pociągiem. U nas za to ciągle trwa strajk samochodowy, nie wiem o co chodzi, ale mnie to trochę stresuje, jak on tak wyje :cryy:a ja muszę prowadzić. Jak jechałam do Kaś, to wył pół drogi :duh:
aga_o, mariczka jest boska poprostu. Cudnie je. Bombowa lala :mrgreen:
Anais nie przejmuj się, u nas też był strajk samochodowy w tym wieku (3-5 miesiąc) ale minął i w wakacje Jaśko samochodem pojechał do Chorwacji :-), a się naśpiewałam po drodze ;-) Zdrówka!!!
A doszła już Twoja Zarka cudna??
A próbowałaś śpiewać kołysanki?? U nas działa na bunt wynikający z uwięzienia jakiegokolwiek
Mariczka dziękuje za komplementy (przez sen)
Próbowałam śpiewać, 'szuszać', zabawiać zabawkami, opowiadać historie różnymi głosami, puszczać muzykę z radia... Niestety pomaga tylko wyjęcie z fotelika :duh:
Co w sumie dla mnie jest dziwne, bo w domu go wsadzam w ten sam fotelik i jest ok :twisted:
Kaś, nie doszła jeszcze Zarka :cryy: mam nadzieję, że we wtorek.
Dzięki za życzenia zdrówka
ps. dziś młody śpi w piżamie supermana :mrgreen: boski jest :applause:
MArtita mi się wydaje, że jest lepiej... już się tak nie zarumienia na wieczór. Zuch dziewczyna z Ciebie i maluchó też zuchy.
Aga śliczniusią masz tą córeczkę, do twarzy jej z warzywkami:)
10 rano to dla mnie może być za wcześnie, ale się zobaczy.
dobranoc
Dawaj foto supermana :)
Dobranoc laski, pozdrowionka dla słodkich maluchów
wow superman muusi być boski :-) Zarka dojdzie, nie martw się, w razie czego dzwoń na pocztę i poproś tą forumkę od Zary o nr przesyłki czy tam nadania bo po nim można odszukać polecony.
dobranoc :*
Mój boski superman w wielkim łożu, sorki za jakość zdjęcia, ale nie chciałam mu światła zapalać:
http://images40.fotosik.pl/344/900139dc1d5d769bmed.jpg
a zarka wysłana dopiero w czwartek, więc mam nadzieję, że we wtorek dojdzie.
Woooow jest mega słodki :)))
wcielo mi posta :mad:
morepig jak nie dzis, to bedzie okazja nastepna ;)
(zazxdroszcze, ze o 10 spicie ;) )
aga - ja mam do parowara taki pojemnik na ugotowanie sypkich (kasza, ryz...), ale i jajo sadzone w nim sie robi i oin bez dziurek jest! i tam sie ryz daje z woda w proporcji 1:2 i gotowe ;)
aha, ja tez mam kolkowa ;)
Kas a moze do nas przyjdziecie na czas remontu...? zapraszam jakby co :)
Anais oj biedni Wy z ta trauma saochodowa...:( no i zdrowka - co podajesz, oscillolococcinum?
ale superman boski ;)
klaudia to super ze juz nie ma az takiegio rmunienia...bedzie coraz lepiej :)
aha, a my mamy dzis 5miechow - matko...gdzie to zlecialo...?
zgodnie z proroctwem- własnie wstałam i piję kawę.. masakra, krótki dzień znowu...
O matko supermen najpieniejszy na świecie:)
Jerzyk zdrówka dla Ciebie :*
Morepig jak ty to robisz, że tyle śpicie? :) Dziewczyny już się spacerują. Mój Julek akurat zasnąl przed samym wyjściem.
Smacznej kawy i przyjemnego poranka dla Ciebie i wszystkich.
100 lat dla Jerzyka z okazji 5-ciu miechów :)
co do przeziębienia to na ten katar daję oscillococcinum, kalium iodatum, apis mellifica i nux vomica, jest lepiej, dzięki bogu :)
No i się pochwalę, mój superman się dzisiaj rano pierwszy raz przekręcił z brzuszka na plecki i mam wrażenie, że to dzięki Super-piżamce :mrgreen: Głupia matka, mogłam mu ją wcześniej założyć :duh: hehe :lol:
Przyznam Wam się że rozumiem doskonale Morepig, bo my też późno wstajemy, dziś np. 9.30 (czyli dla Antka ciągle jeszcze 10.30) i normalnie ok. 10 :mrgreen: Jak się ostatnio umówiłyśmy na 11 na spacer, to musiałam się zerwać o 9, i zdążyłam jeszcze kawkę wypić i wziąć prysznic nim się młody obudził :ninja:
ej laski - morepig, Anais to o ktorej dziecka Wam zasypiaja dzien wczesniej...?
bo u nas latorosle obie spia tak miedzy 20-21...i starszy wstaje tak 6-7 choc czasem do 8 pospi, ale io 5 moze sie zerwac...ja z Ju jeszcze godzinke czy czasem 2 dluzej pospimy, a Rysiem sie tatus zajmuje - jedza owsianke, robia sniadanko...