mi - ja Twojej kurtki przymierzac nie zamierzam :-) hahaha
artbutik - to jak? co jutro robisz? :-)
Wersja do druku
mi - ja Twojej kurtki przymierzac nie zamierzam :-) hahaha
artbutik - to jak? co jutro robisz? :-)
Trochę się zagubiła, bo nie wiem czy to spotkanie już było czy będzie w zasadzie już dziś (21.09)??? Jeżeli 21 to chętnie :) Piszę pw.
chyba będzie dziś ;-) jakby było, to pewnie ok. 13.. odezwę się jeszcze !!
oj, no nie udało się dziś, i jutro też nie może się udać :-( piątek?
ja raczej w pracy...
chyba, że się totalnie pochoruję...
a w czwartek?
no dobra.. to ja czwartkowe plany pozmieniam może jakoś..
czyli prusowo - skoroskie minispotkanie?
artB, mi... suri - będziesZ? :-)
mam akurat w domu testowe kółkowe z różnymi ramionami!!
no i które ramię najfajniejsze?
ja to wiesz... nic nie mogę obiecać.. :(
to wszystko zależy od mojej choroby... i jej fanaberii...
ramiona dla mnie są jak na razie wszystkie takie same ;-)
kluczowe dla mnie jest to, że DZIĘKI WAM DZIEWCZYNY krzyżuję chustę za plecami, i to pozwala mi prawidłowo wszystko podociągać, a ramię stało się mniej ważne :-)
no właśnie chciałam zapytać czy krzyżujesz :)
prawda, że to pomaga?
aaa, po mnie w kolejce do testowania tych ringów jest CHOCO - poproszę o adres do wysyłki :-)
to oznacza, że fajnie by było w przyszłym tygodniu spotkanie :-) to bym przekazała chustki :-)
Ja czwartek mam zajęty do południa. Nie wiem ile mi zejdzie, jakby co, to dołączę ;)
O co chodzi z krzyżowaniem? Krzyżujecie kółkowe?
krzyżujemy!
łapiemy za "dolną" krawędź i wciągamy do góry pomiędzy sobą a chusta :)
spotkanko next week :hmm: jeśli tylko wyzdrowieję - CHĘTNIE!
Ooo, muszę spróbować!
Tymka nosiłam tylko w kółkowej i nie wpadłam na to :duh:
Ja niestety właśnie w czwartek nie mogę, w piątek jak najbardziej.
ten ortopeda nazywa sie dr Kłoszewski, a nr do przychodni to 7286380
o 13.30 bede w piaskownicy:hello:
Tak, tak! W przyszłym tygodniu spotkanie! bo ja już się za wami dziewczyny taaaaak stęskniłam!
A my w sobotę ściągamy do W-wy.
Nie udzielam się za bardzo, ale śledze na bieżąco ;)
Kajetanowi gratulujemy jedynki :D, czekamy na drugą!
A Zosia mówi "mamamam"! ach... wzruszające :)
Staś po USG bioderek - Ia w obu bioderkach. Będe go teraz namiętnie chustowała to spokojnie za mies będzie i lepsze odwodzenie. Co do spotkania to ja chętnie- najchętniej śr, ew. czw.
a wiec okazało sie, ze artbutik nie mmieszka w naszym bloku, ale.. w sasiednim :lol::omg::lol:
i wlasciwie liczac klatkami schodowymi - mieszka blizej mnie niz suri
swiat nie przestanie mnie zadziwiac swoimi mikrorozmiarami
artbutik - dzięki za fajny spacer !!!
moze powiesze ogłoszenie, tak bedzie łatwiej namierzyc pobliskie kryptochustomamy, hahaha:thumbs up:
:D
no, to fajnie.
ja zdrowieję, ale chyba jeszcze nie na tyle, żeby jutro iść z Wami gdziekolwiek...
a gdzie się spotykamy w przyszłym tygodniu? jakieś propozycje? :ninja:
ja musiałabym zapytać jak się ma Podkowa...
ale najpierw muszę wrócić do roboty.
choco - co jest?
IzaBK- O tak - (zresztą teraz poznaję :) )- starsza karmiła kaczki,a lody kapały na chustę, zgadza się. A długaśny w końcu spotkał koleżankę i poszedł za nią, na szczęście nie w wodę. A milczałam bo się urlopowałam (najwyższa pora to była). A tu tak aktywnie! I spotkanie!
ahaha! ale fajnie :-) jak będziesz jechałą do potulika na spacer, to daj znać, my wciąż co najmniej raz w tygodniu śmigamy do kaczek
jakbyście miały ochotę to w środe mozna by sie u mnie spotkac... Bo wolny czas i wolną chatę mam od 8 do 17:00 potem rodzinka się zwali ze szkół i pracy... Tyle że ja też na wsi 3 km do katowickiej i z wielkim psem na zewn domu (ale jest kojec to można ją tam zamknąć)
o ile się wykuruję z tego czegos co mnie łapie i nie może się zdecydowac czy złapac czy iść w diabły...
no to dwie opcje jak na razie :-)
czemu choco nie odzywa się, hę? ja chusty muszę przekazać!!
artbutik - widziałam że wygrałaś w sprawie podjazdu dla wózków :-D rano jak szłam do szkoły z córkami, miałąm nawet przyjemność usłyszeć, co Panowie Robotnicy mają do powiedzenia na temat pani z administracji, która nagle kazała im zmienić koncepcję i wybudować podjazd, hahaha :)
Jutro to bardzo moooże się wybiorę - a w przyszłym tygodniu na pewno z raz czy dwa na pewno - dam znać :) Psa powinnam szkolić w chodzeniu przy nodze, bo pierwsza wystawa za 3 tygodnie!
Walczyłam ale siły mi opadły i mojego M nasłałam i w sumie to on załatwił z administracją. A Pan Robotnik dziś rano do mnie, że jednak dopiełam swego i że mi to zapamięta, bo musiał wczorajsze kafelki zbijać...no cóż to już nie moja wina. Ale jak widać na załączonym przykładzie jednak 'można było'!!!
hmm.. Pan Robotnik z tej samej druzyny, co musiala moją klatjke schodowa przemalowac, hahaha :-) jak obok nich przechodze, czyli min. 6-8 razy dziennie to zerkaja na mnie i widze, ze dobrze pamietaja :-) nielatwo było tamten zjadliwy kolor zamalowac, hahaha!!!
musimy sie przed nimi afiszowwac RAZEM, to im robota szybciej moze pójdzie, gdy cisnienie im bedziemy podnosic :-)
w sprawie pt napisalam priva..
no, nie! ja stanowczo protestuję!
przeprowadź się do mnie - rury ok, administracja ok, winda jest, plac zabaw, klatka ładnie umalowana, a wokół domu dwa piękne podjazdy ;)
na środę piszę się i ja :)
Ja też mogę w środę, ale wtedy z dwójką, więc potencjalne szaleństwo. Z drugiej strony prawdopodobnie w obcym miejscu Hektor będzie mniej ...khm... ekspansywny i asertywny ;-)
ekhem ;)
wyluzuj, LM - przecież nikt nie marudził... prawda? :ninja:
czy jednak...
mi - ja też chcę z Wami mieszkać :-) załatwie Wam każdy kolor otoczenia jako chcecie.. klatka schodowa z wzorkiem indio - prosze bardzo :ninja:
LM - ja wyciągam z Twoih dzieci średnią - oznacza to, że są w wieku mojej Gai i w podobny sposób "grzeczne" :mrgreen:
zapraszam!!!
tak, tak, tak!!! :) :) :)
u nas się ciągle coś sprzedaje!
jest chyba MILIARD dzieci i rzeczywiście... nie mamy klatki w indio :ninja:
jejku... Gaja zaraz skończy rok!
(rzeczywiście - wrzuciłaś suwak i dorosła!)
właśnie, ekhem, no jednak co specjalistka językowa, to specjalistka :p
Nie marudził, ale mnie było głupio, już nie wspomnę o tym, że gdyby nie p.Ula, to ja bym raczej nie pogadała, tylko z Helką na ręku ganiała Hektora, a to jest mało relaksujące :mrgreen:
No gdzie się Choco podziała?
To gdzie spotkanie, u Sylvii? Czy czekamy na weryfikację Podkowy?
Dziewczyny musimy mieć zapasowe miejsce na śr gdybym się nie wykurowała... Młody ma tylko katar a mnie łamie i łamie- niech se idzie choróbsko w diabły... Jeśli tylko sie wykuruje (od wczoraj na apapie lecę, do tego czosnek itp) to zapraszam dajcie znać czy zmieścimy się w salonie 30 m2?+ 10 m2 kuchni? i sprzęt zabezpieczyć? grający? Jakby była ładna pogoda to sunia do kojca a my na tarasik drewniany też 30 m2. Przynajmniej motywacja do gruntownych porządków będzie... :-) W pon roześlę zainteresowanym plan dojazdu...
jestem :bliss: fajnie, że tęskniłyście :kiss:
oj miałam odwyk od kompa, lecę nadrabiać :twisted: