Zamieszczone przez
paskowka
Jessuuuu, dziewczyny, wy tu piszecie o latkach, a ja mam problem z 4-latką - w nocy. No za nic nie mogę jej ściągnąć pieluchy:( w dzień odpieluchowana odkąd skończyła 2,5 roku. Na wiosne tego roku chciałam jej zdjąc pieluchę w nocy - nic z tego, sikała normalnie, regularnie i spała w tym do rana:( Uznałam, że nie jest gotowa, nałozyłam pieluche i podjęłam kolejna próbe teraz. Zsikała się w nocy, obudziła, zawołała mnie i oświadczyłą, że zdjeła spodnie od piżamy bo się zesikała i ona poprosi pieluchę. Ulegałam, dałam pieluchę. Wczoraj mówię - Lidka, jak sie skończy ta paczka pieluch, śpisz bez. A ona na to" a co jak sie zsikam", ja " będziesz spała w zasikanym", ona" to lepiej nakładaj mi pieluchę" :(
Zaczynam mieć stresa.
Tak sie tylko chciałam wygadac w sumie