Boooski nosi super nic się nie wrzyna itp. dociąga się dobrze.krótko nosiłam wczoraj dłuższe wypociny po długim noszeniu. AA chusta na żywo wiele zyskuje
Wersja do druku
Boooski nosi super nic się nie wrzyna itp. dociąga się dobrze.krótko nosiłam wczoraj dłuższe wypociny po długim noszeniu. AA chusta na żywo wiele zyskuje
ja upraszam o litość! ileż można tak molestować nowościami?! ja ledwo do perełki się przywiązałam bawełnianej, a tu mi jakieś lny i jedwabie wymyślają... bardzo proszę o ukojenie mych skołatanych emocji, bo zaraz wyjdę z siebie! na całe szczęście nikt nie wpadł jeszcze na pomysł z kolorem chabrowym... Moje niespełnione marzenie - chabrowa chusta :)
Ja zaczynalam swoja chustowa przygode wlasnie od nati - kolor savana. teraz mam kolkowa kalahari i w planie jeszcze jedna pozycje ;)
Moja pierwsza chusta - Nati Sunset z tych grubszych. Zawsze bede ja z sentymentem wspominac. A teraz motamy sie w turkusowego bambusa - jest rewelacyjny! Taki mieciutki! I kusza mnie inne Nati...:hide:
My też w turkusowym bambusiku :) Ostatnio w zasadzie tylko w nim, choć na wakacje zabrałam też indio z lnem. Ale bambusik taki mięciutki no i dużo lepiej mi się w nim wiąże 2x niż kieszonkę. CIekawa jestem opinii o nati z jedwabiem. A może ma ktoś zdjęcia w akcji??
na poprzedniej stronie karolinka zamieściła zdjęcie w jedwabiu( czerwonym) w akcji;-)
O... przegapiłam :oops:
Faktycznie jedwab nati prezentuje sie lepiej w akcji :) No i po opisie Karolinki zaczynam myslec o niebieskim :)
a mnie bambusik kusi,oj jak kusi...tylko kasy brak:cryy:
A ja dwa słowa o Perełce Style (czyli bambus z bawełną). A właściwie wystarczą cztery słowa Zosi - "opa nasze inne pawie":applause:
Jak do mnie przyszła (chusta, nie Zosia) okazało się, że jest identyczna kolorystycznie jak didkowe pawie. Miałam w planie ponosić w niej kilka razy i sprzedać, bo po co mi dwie biało-szare chusty. No a Pawi przecież nie sprzedam. A tu się okazało, że nie dość, że elegancka, lekko połyskliwa (lekko, naprawdę) to jeszcze miękka i mięsista. Dobrze się wiąże, dobrze niesie dwulatkę. No i na razie raczej nie sprzedam, mam 4,2 m, na plecak Hanti w sam raz ( no dobra, troszkę za długa).
Brawa dla Natalii!
Nati Sunset była moja pierwszą chustą. Dla początkującej chustonoszki która dotąd nosiła w samoróbkach made in IKEA była ósmym cudem świata :) Ma świetną nośność, szybko daje się złamać, dziś, po 1,5roku noszenia ma miękkość flanelki.
http://images44.fotosik.pl/182/119ec560c2943993m.jpg
Nati Ocean z jedwabiem jest moją jedenastą, ostatnią chustą :) OBY! :seesaw:
Cudna jest, mięciutka, lśniąca (przyciąga wzrok) dość śliska (świetnie się dociąga) niezła nośność (dała radę przez godzinę z 13kg chuściochem) węzełek malutki. Obecnie to moja faworytka
http://images39.fotosik.pl/177/fe108b0f3715b9adm.jpg http://images47.fotosik.pl/182/3e968241e81e166am.jpg http://images47.fotosik.pl/182/0e6ab1911de11089m.jpg
Rany, ale piękny połysk! Tkanina cud miód, szkoda tylko, ze ma te kółeczka, gdyby nie one już bym chustę miała.
A ja widziałam dziś na żywo nati żakard z wełną. Generalnie chodzi za mną od jakiegoś czasu chusta z wełną. Na zdjęciach Nati Grecja nie podoba mi się W OGÓLE, ale na żywo... marzenie. Mięciutka i dużo ciekawsza niż na zdjęciach. Ma ktoś może? Używa? CIekawa jestem opinii
dla mnie najprzyjemniejsza welenka :) indio z welna sprzedalam, nino tez (chociaz troszke zaluje, ale gryzlo mnie :( ), zostal tylko pasiak Didka z welna.
Nati szybko nie sprzedam - chyba ze Natalia jakas nowa wypusci, ktora znowu mnie urzeknie :)
No właśnie. Zanim zepsuło się coś z forum chciałam zadać to pytanie: jak się ma nati z wełenką do didków z wełną? No bo tak dumam i dumam co by tutaj kupic :)
i ja dołączam do nati fanek
pasiaka nigdy nie miałam ale jeszcze nic straconego
grecja bawełna tak bardzo mnie nie zachwyciła
ale perła z bambusem rewelacja
no a od jutra testuje len ocean
Przyłączam się do Natifanek! Nie wiedzieć czemu, broniłam się przed tymi chustami ręcoma i nogami :hide:... jakoś mi się na zdjęciach w ogóle nie podobały. Teraz mam fioletowego żakarda i turkusowego bambusika i... jestem zakochana!!! :heart::heart::heart:
Nati jest niesamowicie miękka bo to wełna merynosów. Nosi świetnie. Katia i Aare również świetnie noszą ale są bardziej siermiężne imo, tzn. wełna w nich może pogryźć. Bardziej miękkie są wełny indio, ale i tak nie dają takiego wrażenia jak Nati. Wg niektórych opinii również gryzą (mnie nie:), a Katja już mnie trochę podgryza). Pod względem miękkości, przytulności i gładkości Nati ustępują jedynie kaszmirowi. Ale moim zdaniem są bardziej nośne od kolorowych kaszmirów (nie znam natura).
...
szperaczka mi ten wątek wyrzuciła bom o jego istnieniu nie wiedziała:hide:,
a z natką sie zaprzyjażniam właśnie,
od póltora miesiaca Toskania dzielnie dźwiga za mnie mój słodki ciężar (8kg)
hmm hmm, ja tak skromnie, w bawełence najzwyklejszej:oops:... i niestety te niezwykłe doznania zwiazane z perelkami, bambusami, welenkami są mi obce:frown (narazie:ninja:)
zadowolona jestem wielce,przewygodnie sie mota, dociąganie bezwysiłkowe raczej, sie tez za bardzo nie wrzyna, no chyba ze coś z wiązaniem spartolę...
toskańska zieleń trochę mi na myśl wiosnę przywodzi, więc na jesienno-zimową deprechę jest w sam raz:D
tez jestem zakochana w Nati
miałam Toskanie ale wymienilam ja na Perełke Polkę, w tej chwili jest u Lotnej
niedawno dokupilam do kolekcji grecka ciemny braz no i uwielbiam ja :roll:
długo robiłam podchody do nati, bo kolorystycznie mnie nie kręciła.
w końcu zdobyła mnie wełną. i to jak!
mam jasnobrązową wełenkę i uwielbiam ją. :mrgreen:
w dotyku nie przypomina mi żadnej innej chusty. jest bardzo, bardzo miękka, ale gruba. kocykowata. a jednocześnie wiąże się sama. idealna w trudnych warunkach, kiedy trzeba bardzo szybko dociągnąć, np. w samochodzie, na dworze, kiedy jest zimno.
jest tak przyjemna w dotyku, że trudno mi z niej zdjąć ręce :D
w dzień motamy, a nocą służy młodszej za kołdrę, bo jest dużo przyjemniejsza niż kołdra albo koce :lol:
wełenka nati to najbardziej przytulaśna chusta jaka przeszła przez moje ręce
a ja mam najzwyklejszą Nati Sunset i uwielbiam ją za kolory właśnie... takie energetyczne!:D
a ja mam nadzieję że dołączę do Was niedługo :) czekam na nowości bo choć dotykowo natki bardzo mnie kręcą zwłaszcza bambus to wzory i kolory nie moje, więc grzecznie czekam aż coś pięknego się pojawi :)
No wlasnie, kiedy cos się pojawi nowego? Wełenki jakieś na ten przyklad? Wiecie coś?
przeca dopiero co były, różowe i fioletowe pasiaczki...
No, ale to podobno przypadkowo sie utkały :) maja byc inne z tego co pamietam, tylko nie wiem czy nie przeoczylam jakiegos terminu...
Do mnie juz jutro ma przyjsc paczka :) Ciekawam bardzo :)
A która wzięłaś? Podzielisz sie wrażeniami i fotkami? :)
lalika, juz jutro, o rany, to i moja na dniach będzie, może jeszcze w tym tygodniu, suuuuper :)
ponoć na święta miały być te w nowych konkursowych wzorach :)
Wzielam obie......:mrgreen:
Wrazeniami pewnie sie podziele, a moje fotki......:frown, to zobaczymy, moze samego Aldo mi sie uda zrobic. Ale i tak nie zamotam bez wstepnego wyprania chust, wiec troche to potrwa.
Edit:
I juz zadnych wiecej chust nie kupuje :D
Mam nadzieje, ze te konkursowe, to beda te, ktore mi sie nie podobaly. Jezeli beda "stare koronki" to niestety, bede musiala zrobic wyjatek i te jedna ostatnia chuste kupic :D
ja jutro się wybieram odebrać róże osobiście :)
Ale masz fajnie! Tez bym chciala :)
Też czekam jutro na kuriera, z różową wełenką :D
A co to za koronki?