fiolecik boski, tylko wzorku brakuje, ale tego (chyba) się na głowie zrobić nie da ;)
fiolecik boski, tylko wzorku brakuje, ale tego (chyba) się na głowie zrobić nie da ;)
heh do twarzy ci w tym kolorku ... choc moze powinnam rzec "do chusty" ;)
ostatnio sie pod japana pomaranczowego chcialam farbnac, ale tylko rudy wyszedl :/
Jakieś 2 lata temu chorowałam na fioletowy kolor, bardzo chciałam mieć taki na głowie, ale niestety się nie odważyłam.
Pięknie i powalił mnie bieżnik:P