ok, już wczesniej miałam jazdę na lawendę, ale aż tak źle jeszcze nie było...
gdy tylko zakupiłam jasnofioletową grecję, poczułam, że To Jest Ten Moment!
póki co jest pasemko, ale mam jeszcze cały słój tego fioletu.
tego chyba jeszcze nie było, co?
a może któraś z Was już farbowała włosy... pod kolor chusty?
oto sprawczyni zamieszania:
a oto ofiara:
na szybko z komórki, więc nie do końca widać kolory
(PS. wątek ze specjalną dedykacja dla qqrq5, odk tkórej odkupiłam grecję)